Trawers, Remigiusz Mróz
wydawnictwo: Filia, stron: 570
|
Trawers zamyka trylogię o Wiktorze Forście. Bohater ten z pewnością nie miał lekkiego życia. Przez te trzy tomy gonił za mordercą, wpadając w to coraz poważniejsze tarapaty i odkrywając mroczne strony ludzkiej natury. W trzeciej części sam sięgnął dna. Autor nieźle sponiewierał tę postać, wsadzając go do więzienia i dając do ręki strzykawkę. Frost z niepokornego komisarza stał się ćpunem, który do końca życia miał oglądać świat przez kratę. Były policjant odkrył w narkotykach idealne lekarstwo na swoje migreny, ale i pozorną ucieczkę z tej beznadziejnej sytuacji, w jakiej się znalazł. Jednak ktoś o nim nie zapomniał. Bestia z Giewontu ponownie zaprasza Forsta go gry.
Trupów namnożyło się całkiem
sporo, a przy każdych zwłokach znaleziono monetę – znak rozpoznawczy Bestii. W
śledztwie pojawiły się głosy, że to naśladowca. Albo wina uchodźców, którzy
dotarli do Kościeliska i zostali zakwaterowani w jednej ze szkół. Autor
wkomponował tu temat bardzo na czasie, opisując nastroje społeczno-polityczne
związane z przyjmowaniem uciekinierów z Syrii. Odbywa się manifestacja, która
wymyka się spod kontroli, padają oskarżenia podszyte dużą dawką uprzedzeń i
niepokoju, ludzie wyrażają swój sprzeciw głośno i dobitnie, przechodząc do
agresywnych czynów. Wątek ten współgra z pogonią za mordercą, który nie
zamierza spocząć na laurach.
Bo to Bestia rozdaje karty w tej
grze, zostawia wskazówki i pozwala odkryć Forstowi tylko to, co sobie sam
zaplanował. A dla byłego policjanta złapanie tajemniczego zabójcy stało się
obsesją i nic innego nie ma już większego znaczenia. Z dużym zainteresowaniem
śledziłam tę potyczkę od pierwszego tomu i uważam Trawers za bardzo dobre zwieńczenie całej trylogii. Jest ciekawie i
dynamicznie, trwa walka z czasem i siłami przyrody, został pokazany majestat
gór i ogrom niebezpieczeństwa. Jest zagadka związana z tożsamością mordercy,
jak i wielka niewiadoma dotycząca pewnej bohaterki. Trylogia o Forście to duża dawka
sensacji, przy której nie można się nudzić za sprawą niezłej intrygi,
nieoczekiwanych zwrotów akcji i ciekawych bohaterów. Dobrze się bawiłam,
czytając tę serię.
Cała trylogia to faktycznie niezła rozrywka, a "Trawers" podobał mi się chyba najbardziej z tych trzech tomów :)
OdpowiedzUsuńPrawda, rozrywka przednia. :) Tak w ogóle to jestem ciekawa tej najnowszej książki Mroza, bo zbiera różne opinie.
UsuńDopiero zaczęłam tę serię, więc Trawers dopiero przede mną...
OdpowiedzUsuńALe już nie mogę się doczekać;)
I jak wrażenia? "Ekspozycja" zaczyna się z przytupem. ;)
UsuńWłaśnie dzięki "Ekzpozycji" zakocahłąm się w twórczości MRoza!
UsuńJak na razie książki Mroza mam zamiar sobie odpuścić:)
OdpowiedzUsuńO, a skąd taka decyzja?
UsuńTeraz czytam, więc tylko pobieżnie przeczytałam, ale powiem Ci, że jak na razie finał trylogii czyta mi się najlepiej z całej serii, a jestem już za połową :D
OdpowiedzUsuńTo dobrze wróży, że książka ostatecznie wypadnie całkiem przyzwoicie. :) Według mnie finał całej historii jest naprawdę nieźle rozegrany.
UsuńNie przepadam za kryminałami, Mróz nigdy mnie nie intrygował, ale powoli zaczynam się łamać...
OdpowiedzUsuńZaryzykuj, może taka kryminalno-sensacyjna odsłona przypadnie Ci do gustu. :) Polecam jednak zacząć od pierwszego tomu, tutaj chronologia jest dość istotna.
UsuńAż szkoda, że to tylko trylogia. Ja też się świetnie bawiłam, a Forsta będzie mi brakować. Mam nadzieję, że wpadnie w odwiedziny do Chyłki, tak jak Chyłka wpadała do niego. :D
OdpowiedzUsuńTeż mi będzie brakować Forsta, polubiłam drania. Może się jeszcze gdzieś przewinie, fajnie by było. :)
UsuńAch, to zakończenie;)
OdpowiedzUsuńZakończenie właśnie bardzo fajne. :)
UsuńMróz uważam, że jest dobry na tak zwane "raz". Czytałam "Kasację" i jakoś nie wyobrażam sobie by do niej wrócić. Jeśli mam być całkowicie szczera to nawet nie mam ochoty sięgać po jej kontynuacje. Na początku było wielkie wow, jednak z czasem zapał znacznie opadał, aż ostatecznie książka stała się mi zupełnie obojętna. Nie wiem jak z resztą jego powieści, ale z tego co słyszałam wszystkie są w tym samym klimacie i niezwykle do siebie podobne.
OdpowiedzUsuń„Kasację” czytało mi się całkiem nieźle, polski thriller prawniczy to było dla mnie coś nowego. Drugi tom zrobił już na mnie nieco mniejsze wrażenie, a za trzeci jeszcze się nie zabrałam. Prawdę mówiąc, to o wiele większym entuzjazmem zapałałam właśnie do trylogii o Forście.
UsuńA tak ogólnie to mnie styl autora akurat przypadł do gustu i z zaciekawieniem sięgam po każdą jego kolejną powieść. :)
Dzięki wielkie! I cieszę się, że udało się zapewnić dobrą rozrywkę. :)
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za tę masę wrażeń. :)
UsuńKiedyś będę musiała przeczytać:) Autor ma naprawdę wielu fanów, widziałam to na targach w Warszawie:)
OdpowiedzUsuńO prawda, na paru relacjach z targów widziałam, że stoisko autora było bardzo oblegane. :)
UsuńTrochę wstyd, bo nie czytałam jeszcze książek Mroza, ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńTak dłużej być nie może. :P Zachęcam do poznania twórczości Mroza.
Usuń