Łaskun, Katarzyna Puzyńska wydawnictwo: Prószyński i S-ka, stron 832 |
Finał poprzedniego tomu serii o policjantach z Lipowa autorstwa Katarzyny Puzyńskiej był zapowiedzią sporych zmian w życiu poszczególnych postaci. Sprawa podwójnego morderstwa została rozwiązana, jednak wraz z zakończeniem trudnego śledztwa bohaterowie musieli zmierzyć się z dość niespodziewanymi skutkami i stawić czoła konsekwencjom podjętych decyzji. Bardzo byłam ciekawa, w jakim kierunku potoczy się ten aspekt obyczajowy, więc szybko sięgnęłam po Łaskuna, czyli szóstą część cyklu.
Jedną ze zmian jest nowa pozycja Daniela Podgórskiego, który przeniósł się do policji kryminalnej w Brodnicy, a taką decyzję podjął z powodu sporych zawirowań w prywatnym życiu. Jednak to nie oznacza, że przestał współpracować ze swoimi kolegami z komisariatu w Lipowie, ponieważ spotkali się przy okazji śledztwa w sprawie śmierci emerytowanego sędziego Jaworskiego. Inscenizacja w domu zamordowanego była makabryczna. Na łóżku leżały rozczłonkowane zwłoki więcej niż jednej osoby ubrane w suknię z upiornym makijażem na twarzy. Na miejscu zbrodni znaleziono dowód obciążający Daniela, a zidentyfikowanie drugiej ofiary jeszcze bardziej go pogrążyło.
Postać Daniela Podgórskiego dość mocno ewaluowała. Dotychczas miał w miarę uporządkowane życie, a nagle wszystko wywróciło się do góry nogami, a on sam bardzo się pogubił. Zaczął zaglądać do kieliszka, stał się częstym gościem klubu ze striptizem, a jego relacje z przyjaciółmi mocno się oziębiły. Na domiar złego teraz jest głównym podejrzanym o morderstwo! Sytuacji nie poprawił fakt, że wziął nogi za pas i uciekł. Wszystko wygląda na to, że Daniel ma coś na sumieniu. Czy człowiek może aż tak się zmienić, czy ktoś umiejętnie wrabia policjanta? Ten wątek bardzo podkręcił fabułę, utrzymując mnie cały czas w napięciu i zniecierpliwieniu, co będzie dalej. Z zainteresowaniem śledziłam rozwój akcji, zastanawiając się, gdzie ta historia znajdzie swój finał. A autorka potrafi zaskakiwać, bo cała sprawa robi się coraz bardziej zagmatwana i złożona. I nie możemy zapomnieć o komisarz Kopp, u której również sporo się zmieniło, ponieważ poprzednie śledztwo i na niej odcisnęło piętno, ona też wystąpiła w nowej dla siebie roli.
Łaskun to kolejny niesamowicie udany tom i mimo swojej objętości książkę czyta się błyskawicznie i chce się jeszcze więcej. Twórczość Katarzyny Puzyńskiej przekonuje mnie w każdym aspekcie, począwszy od wiarygodnej kreacji bohaterów, przez dopracowaną intrygę kryminalną, a kończąc na wciągającym wątku obyczajowym. Ta seria stała się jedną z moich ulubionych i już nie mogę się doczekać, kiedy pojawi się kolejny tom, bo końcówka Łaskuna była dość zagadkowa. Serdecznie polecam!
Rzeczywiście to zakończenie daje do myślenia:)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka, jak zwykle Puzyńska spisała się na medal:)
Kolejny tom zapowiada się równie interesująco. Ciekawa jestem, co takiego autorka przygotowała dla bohaterów. Uwielbiam jej styl. :)
UsuńOj faktycznie sporo się musiało wydarzyć przez te 5 tomów :) Jestem dopiero po "Motylku" i się dziwię, że u Daniela takie rzeczy! Biegnę czytać kolejny tom :)
OdpowiedzUsuńAż Ci zazdroszczę, że jeszcze tyle przed Tobą! :) Ja teraz czekam niecierpliwie na kolejny tom, bardzo mnie ta seria wkręciła.
UsuńMoże kiedyś sięgnę po pierwszy tom, póki co (po Mrozie) mam już kryminałowy przesyt.
OdpowiedzUsuńPolecam tę serię! Oprócz motywu kryminalnego jest tu duża dawka wątku społeczno-obyczajowego. Może taki miks przypadnie Ci do gustu. :) A jak tam wrażenia po Mrozie?
UsuńJak widać, objętość nie jest przeszkodą, gdy książka potrafi zaintrygować. Twórczość Kasi Puzyńskiej mam zamiar zacząć od "Motylka". Mam go już w domu. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńTo życzę Ci udanej lektury i mam nadzieję, że ta seria wciągnie Cię w takim samym stopniu jak mnie, bo ja jestem zachwycona. :)
UsuńSpotkałam wiele pozytywnych opinii na temat twórczości autorki, jednak sama nie miałam okazji się z nią zapoznać. Muszę jak najszybciej nadrobić zaległości, bo czuję, że jest to coś wręcz idealnego dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo naprawdę warto samemu się przekonać. Mnie ta seria bardzo przypadła do gustu. :)
UsuńBędziesz na Grandzie? Będziesz, będziesz???
OdpowiedzUsuńA "Łaskun" jest rzeczywiście super. :)
Będę! To znaczy może nie na całości, bo w ten sam weekend zaczyna mi się rok akademicki i będę miała zajęcia, ale na części wydarzeń na pewno się pojawię. Widziałam program, zapowiada się ciekawie. :)
UsuńNo to super! Ja postaram się być na całości. Zobaczymy czy się uda. :)
Usuń"Łaskun" za mną chodzi :) muszę w końcu zapoznać się z tą powieścią ;)
OdpowiedzUsuńNa moim Kindelku czekają książki autorki...
OdpowiedzUsuńNiestety ta seria nie jest dla mnie. Oprócz tego, że nie lubię kryminałów, to nie lubię również książek, gdzie akcja toczy się w Polsce.
OdpowiedzUsuńPojawiła sie przedpremierowa recenzja mojej książki. Jeśli masz chęć - zajrzyj. Jeśli nie, to nic :) pozdrawiam!
http://want-cant-must.blogspot.com/2016/09/365-dni-zobaczymy-sie-znow-recenzja.html#comment-form
Mam wszystkie tomy tej serii na czytniku, ale jakoś zabrać się za nią nie mogę. Podobnie jak za cykle Mroza, strasznie ze mnie leniwy czytelnik ;-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj się namówić i czym prędzej zacznij przygodę z książkami Puzyńskiej. Mnie ta seria bardzo się spodobała, świetni bohaterowie i ciekawe zagadki. Polecam! :)
UsuńTwórczość Puzyńskiej mam w planach w końcu poznać w tym roku :)
OdpowiedzUsuń