Tytuł oryginału: The Villa
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Stron: 556
Wydawnictwo: Literackie
Sycylia to miejsce, które zawiera w sobie wiele sprzeczności. Piękne krajobrazy, urokliwe
zakątki pełne gwaru i aromatycznych zapachów, piaszczysta plaża i lazurowe
morze – raj dla turystów. Wyspa ma jednak drugie oblicze, bardziej mroczne i
niepokojące. Wśród wąskich uliczek czyha niebezpieczeństwo, nie można przecież
zapomnieć o sycylijskiej mafii. To właśnie te kontrasty i specyficzny folklor zainspirowały Rosannę Ley do
napisania Domu na Sycylii. Czy autorce udało się oddać urok tej osobliwej okolicy?
Życie Tess biegnie spokojnym rytmem, w którym mają miejsce małe radości,
ale nie brakuje również frapujących sytuacji. Ma pracę, która może nie jest
wymarzona, ale istnieją szanse na awans, spotyka się z żonatym facetem, na
którym w ogóle nie może polegać, a jej relacje z nastoletnią córką ostatnio się
pogorszyły. Zupełnie nieoczekiwanie Tess dostaje w spadku dom na Sycylii, co
jest dla niej bodźcem do zmian i okazją, aby poznać sekret matki. Matka Tess bowiem dorastała
na Sycylii, ale po emigracji do Anglii nigdy już nie wróciła w rodzinne strony
i nie rozmawiała o swoim życiu na wsypie. Sycylia od zawsze była tematem tabu. Tess
wyrusza w podróż i okazuje się, że stara willa, którą odziedziczyła skrywa
niejedną tajemnicę. Kobieta powoli poznaje historię, w którą uwikłane są trzy
sycylijskie rodziny, każda ma jednak swoją wersję wydarzeń. Co tak naprawdę
wydarzyło się przed laty?
Atmosfera Sycylii jest wyczuwalna i można się w niej zatracić. Autorka
bez wątpienia stanęła na wysokości zadania, opisując urok tego barwnego
miejsca. Dokonała tego za sprawą plastycznych opisów pełnych słońca i
malowniczych widoków, wplotła kilka przepisów kulinarnych charakterystycznych
dla tego regionu, co jeszcze bardziej dodało sycylijskiego kolorytu, a dla
kontrastu nakreśliła obraz ponurej i mglistej Anglii. Oczywiście nie mogło zabraknąć również temperamentnych Sycylijczyków i w
przypadku bohaterów autorka również posłużyła się przeciwnościami. W życiu Tess
pojawia się dwóch mężczyzn – biznesmen przekonany o własnej racji oraz artysta,
skrywający mroczny sekret. Któremu powinna zaufać? Postać Flavii, matki Tess,
była również niezwykle barwna. Jako młoda dziewczyna buntowała się przeciwko
życiu, jakie zaplanowali dla niej rodzice, aż w końcu odważyła się zawalczyć o swoje
marzenia. Pewne wydarzenie zmieniło jej sposób postrzegania
świata i nawet czas nie wystarczył, aby zasklepiły się stare rany. Na kartkach
powieści poznajemy jej historię okraszoną porywami uczuć, pełną planów i nadziei,
które zweryfikowała szara proza życia.
Dom na Sycylii to wielowątkowa i wciągająca powieść, na którą składa się
wiele elementów. Jest to zarówno barwna saga rodzinna osnuta tajemnicami, jak i
porywający romans, któremu towarzyszy cała burza emocji. Nie zabrakło również wątku przygodowego
o poszukiwaniu skarbu i zagadce dotyczącej burzliwej przeszłości, która wiąże się z wieloletnią kłótnią, kradzieżą i poważnymi oskarżeniami. Jest to także
powieść obyczajowa o problemach dnia codziennego,
odkrywaniu siebie, spełnianiu marzeń. Dom na Sycylii dostarcza fantastycznej rozrywki, czyta się
niezwykle lekko, bohaterowie są wyraziści, fabuła interesująca, a sycylijski klimat dodaje wyjątkowego uroku
całej historii.
Lubię czytać historie osnute tajemnicami, dlatego myślę, że powyższa książka idealnie wpasuje się w mój czytelniczy gust, tym bardziej, że jest tutaj również porywający romans.
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo to bardzo przyjemna lektura, którą serdecznie polecam. :)
UsuńJeśli uda mi się zdobyć z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńTo życzę owocnych poszukiwań tej książki. :)
UsuńO, zdaje się, że to coś dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńRomans jak romans, ale saga rodzinna w zestawieniu z tajemnicami i świetnie oddanym klimatem to jest to, co tygryski lubią najbardziej. :)
To jest szansa, że książka przypadnie Ci do gustu i sprawi, że poczujesz się jak na wakacjach. ;)
UsuńPrzekonałaś mnie do niej ostatecznie ;)
OdpowiedzUsuńMam ją i czeka na swoją kolej, ale coś mi nie po drodze z nią było. Teraz muszę to zmienić ;)
Mam nadzieję, że książka spodoba Ci się w takim samym stopniu jak mnie. :)
Usuń"Dom na Sycylii" skusił mnie swoją uroczą okładką, a z tego co piszesz wynika, że treść też jest bardzo ciekawa. Już się cieszę na spotkanie z panią Ley :)
OdpowiedzUsuńOby to spotkanie było równie udane jak moje. :)
UsuńPowieść przeczytałam jakiś czas temu i wywarła na mnie cudowne wrażenie. Pamiętam każdy jej szczegół:) Miło wiedzieć, że Tobie też się spodobała! To oznacza, że nie zmyśliłam sobie tych wszystkich emocji, które mi towarzyszyły w trakcie lektury:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mnie wciągnęła, jest taka klimatyczna, losy bohaterów mnie zaintrygowały, a emocji też nie brakowało – zwłaszcza, jak poznawałam historię Flavii. :)
UsuńKsiążkę czytałam jakiś czas temu ale pozostawiła we mnie pozytywne wspomnienia.Sycylia, tajemnice... Bardzo wciągająca i nieco zabawna :) Idealna książka na wakacje i letnie wieczory :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że kiedyś rozmawiałyśmy o tej książce i jak tylko nadarzyła mi się okazja, to wzięłam się za czytanie i jak widać, powieść przypadła mi do gustu. :)
UsuńSycylia powiadasz, bardzo chętnie się tam przeniosę, chociażby tylko czytają tę powieść :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZachęcam, Sycylia ma niepowtarzalny urok. :)
UsuńKiedy we wstępie napisałaś o sycylijskiej mafii, zaczęłam szykować się na jakiś kryminalny wątek i tylko okładka książki mi nie pasowała do tego "niebezpiecznego" klimatu :D niestety nie doczekałam się tego, co mogłoby mnie zainteresować ;)
OdpowiedzUsuńW przypadku tej książki mafia to niewielki dodatek, tylko kilka aluzji, żadnych mrożących krew w żyłach sytuacji nie było. ;)
UsuńJakiś czas temu bardzo chciałam przeczytać tę książkę, ale później o niej zapomniałam. Dziękuję za przypomnienie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki, których akcja ma miejsce we Włoszech :-)
Cała przyjemność po mojej stronie. ;)
UsuńOklepany motyw...który mimo wszystko należy do moich ulubionych;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten motyw. :P
UsuńBardzo mi się podobała i wciągnęła mnie bez reszty:)
OdpowiedzUsuńMiło ją wspominam:)
OdpowiedzUsuńNa razie mam cały stos zaległości czytelniczych, może w przyszłości ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńA te zaległości ciągle się mnożą, znam ten stan. :P
UsuńWłaśnie i nie ma weny do czytania ;)
UsuńNie czytałam, ale mam w planach na październik :) Może się uda :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niebawem przeczytam Twoją recenzję. :)
UsuńO matko, przepiękna okładka! Ten wątek z dawnymi wydarzeniami dotyczącymi mieszkańców Sycylii przypominał mi wątek z "Wyspa z mgły i kamienia", gdzie pojawił się wątek z dawnej historii wyspy, ale dotyczący II Wojny Światowej. Zachęciłaś mnie do lektury tej książki skutecznie... no dobra, okładka też robi swoje :D
OdpowiedzUsuńTeż najpierw zwróciłam uwagę na okładkę. :) Cieszę się, że książka Cię zaintrygowała, warto poświęcić jej chwilę czasu - czeka Cię przyjemna lektura. :)
UsuńSłyszałam, że oprócz raju dla turystów i mafii Sycylia jest bardzo biedna. Ponoć przypomina miejscami biedne Indie (a przynajmniej poza Delhi). I jest bardzo niebezpiecznie. Książki raczej nie przeczytam, ale nie ukrywam, że moje myśli błądzą teraz gdzieś wokół dona Corleone... ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację co do tej biedy, autorka książki mimochodem o tym wspomniała.
UsuńOj, to niebezpieczne masz te myśli... :P
Przekonałaś mnie do tej książki. I tak się zastanawiam, gdybym to ja dostała w spadku dom na Sycylii, nie wiem jakbym postąpiła. Pojechała, zobaczyła, została czy pojechała, zobaczyła, sprzedała lub miała to gdzieś. Ale jestem ciekawa całej tej historii. Choć brzmi banalnie, wcale taka nie musi być. A skoro zachęcasz... :)
OdpowiedzUsuńBohaterka powieści miała podobne rozterki, co zrobić takim niespodziewanym spadkiem. :) Do książki zachęcam, to naprawdę przyjemna lektura.
Usuń