Stron: 472
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Moja ocena: 6/6
Przyznaję, że dość rzadko sięgam po polską literaturę, ale
pani Małgorzata Gutowska-Adamczyk, zaraz obok Hanny Kowalewskiej to moja
ulubiona autorka, której książki serdecznie polecam. Niedawno w blogosferze
popularna stała się najnowsza powieść pisarki Podróż do miasta świateł, którą
oczywiście z chęcią przeczytam. Wcześniej jednak chcę poznać całą trylogię
Cukierni pod Amorem. Już kawał czasu temu czytałam pierwszy tom i w końcu
nadeszła ta chwila, kiedy zabrałam się za drugą część. I po raz kolejny jestem
zachwycona. Starałam się czytać jak najdłużej, rozkoszując się lekturą, ale nie
dało rady. Cukiernia pod Amorem. Cieślakowie jest równie pasjonująca i
emocjonująca, jak część poprzednia.
Po przeczytaniu pierwszego tomu byłam zauroczona. Historia
Zajezierskich mnie wciągnęła i zaintrygowała. Naprawdę nie wiem, dlaczego
upłynęło tyle czasu, zanim sięgnęłam po drugi tom. Nie miałam jednak żadnego
problemu, aby przypomnieć sobie postaci i odnaleźć się w fabule. Jakbym dopiero
przed momentem odłożyła poprzednią część i bez chwili przerwy dalej śledziła
losy bohaterów. Tym razem przeważają fragmenty, których akcja dzieje się na
przełomie XIX i XX wieku, co bardzo mi odpowiadało. Mogłam poznać dalsze
poczynania Marianny, której było mi po prostu żal. Nie będę zdradzać za dużo
szczegółów, ale miałam wrażenie, że mimo wszystko dziewczyna nie była
szczęśliwa. Bardzo mnie zainteresowała postać Grażyny, córki Kingi Toroszyn. Ta
panna była pełna energii, pomysłów i miała niezły charakterek, szalenie barwna
postać. I oczywiście na scenie pojawia się rodzina Cieślaków, która też odgrywa
dość istotną rolę. Fragmentów, opisujących czasy współczesne było niewiele i
nawet dobrze się złożyło. Gdy czytałam o Hryciu i jego miłosnym uniesieniu, to
ogarniała mnie irytacja. Chyba za sprawą Igi, która nie polubiła obiektu
westchnień ojca i ta antypatia również pojawiła się u mnie. Bez wątpienia
bohaterowie i wydarzenia z przeszłości są o wiele barwniejsze i bardziej
fascynujące.
Przede wszystkim tło historyczne zasługuje na uznanie.
Autorka w rewelacyjny sposób przedstawiła realia, dbając o szczegóły i
przybliżając fakty z początku XX wieku. Co ciekawsze, akcja powieści nie dzieje
się wyłącznie w naszym rodzimym kraju. Mamy okazję również poznać, jak
emigranci radzili sobie w Ameryce. Marianna przecież zamieszkała w Chicago
razem ze swoim bratem Jackiem i próbowała się odnaleźć w nowej dla niej
rzeczywistości. Nie dość, że tęskniła za domem, to język był dla niej sporą barierą trudną do pokonania, a wielkość miasta ją przerażała. Ciekawostką było
również to, jak Jacek radził sobie w czasach prohibicji. Na pewno przełomowym
wydarzeniem był wybuch I wojny światowej. Autorka w bardzo zajmujący sposób
opisała życie pod okupacją pełne walk, zniszczeń i biedy, a także powstanie
niepodległej Polski. W tych niełatwych czasach bohaterowie próbowali pokonać
przeciwności losu, nie tracąc nadziei i własnych marzeń. Książka zakończyła się z rokiem 1939, więc wpływ, jaki miała II wojna światowa na życie dobrze już znanych osób, można poznać w trzecim tomie. Ciekawi mnie, jak potoczą się losy Pawła Cieślaka, jednego z synów hrabiego Zajezierskiego. Paweł do tej pory nie spotkał ojca, a sam hrabia chyba nie wie, że ma jeszcze jednego syna.
Bogaty język, plastyczność opisów i kreacja bohaterów
powoduje, że książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością. Naprawdę jestem
zachwycona prozą pani Gutowskiej-Adamczyk. Powieść już od pierwszych stron
pochłania, a z każdą kolejną kartką wzbudza jeszcze większą ciekawość. Śledzimy
nie tylko losy rodziny Zajezierskich, ale i wielu innych osób, które intrygują
i wzbudzają sympatię. Książka jest wielowątkowa i nie można się przy niej
nudzić. Najbardziej oczarował mnie ten realizm minionych czasów pełen utartych
zwyczajów, strojów, konwenansów i następujących nowinek technicznych. Do tego
świetnie zarysowani bohaterowie, każdy się czymś wyróżniał, miał swoje wady i
zalety: poważna i szanowana hrabina Barbara, rozmarzona Ada, pewna siebie
Grażyna, sprytna rodzina Cieślaków i wielu wielu innych, których bardzo
polubiłam. Do tego jeszcze dochodzi tajemnica pierścienia, którą próbuje odkryć
Iga już w czasach współczesnych. Było wiele radosnych wydarzeń pełnych śmiechu, ale również
smutnych i wzruszających momentów. Z pewnością nie zabrakło emocji, które
towarzyszyły na każdym kroku. Książka jest bez wątpienia bardzo zajmująca i
mogłabym się nią zachwycać bez końca. Z całym przekonaniem polecam całą
trylogię Cukierni pod Amorem, naprawdę warto!
O Cukierni dopiero myslę.Jakos nie do końca jestem przekonana.
OdpowiedzUsuńA ja strasznie boleję nad tym, że nie mam skąd wziąć drugiego tomu :( W bibliotece zapisy jak stąd na Marsa, nie wiem, kiedy się doczekam... chyba będę musiała znaleźć fundusze i kupić bo pierwszą częścią jestem zafascynowana, tak jak Ty :)
OdpowiedzUsuńCałkiem niedawno w Matrasie była promocja na "Cukiernię...", coś koło 19 zł
UsuńOj znam ten ból. Też czasami bardzo zależy mi na jakieś książce, a w bibliotece kolejka i trzeba czekać i czekać. Jak dobrze pamiętam, to w zeszłym roku w empiku na Gwiazdkę była cała trylogia w komplecie po korzystnej cenie. Może w tym roku też się pojawi - będzie to idealny prezent pod choinkę :)
UsuńNo nie mogę! Wszyscy tak wysoko oceniają, a moja pierwsza część jeszcze nie tknięta :( Musze w końcu nadrobić :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo naprawdę warto. Ja się nie spodziewałam, że pierwsza część tak mi się spodoba, a druga, jak widać, trzyma poziom :)
Usuńcoraz bardziej mnie ta seria intryguje
OdpowiedzUsuńJa czekam na kogoś komu nie przypadły te książki do gustu, tak jak mnie.
OdpowiedzUsuńCo Ci się w nich nie podobało? Ja nie mogę powiedzieć o nich złego słowa :)
UsuńNudziła mnie.Przeczytałam 1 tom i na resztę już nie miałam ochoty.Niby jest wszystko co w takiej powieści-sadze być powinno, ale brakuje mi tego "czegoś" co powoduje że książka mnie wciąga. A ta nie wciągnęła :(
UsuńJeżeli dorwę pierwszy tom i spodoba mi się, z chęcią poznam całą trylogię:)
OdpowiedzUsuńw końcu trzeba będzie przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńPochłonęłam całą trylogię w ekspresowym tempie i byłam również oczarowana tak jak Ty. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, historia szalenie wciąga, ale stwierdziłam, że przed trzecim tomem muszę sobie zrobić przerwę. Później będzie lepiej smakowało ;)
UsuńMam w planach tą serię :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna mam zamiar przeczytać tę serię, ale jakoś nigdy nie mam czasu. Ale kiedyś z pewnością to uczynię. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne okładki mają te książki, zwracają uwagę :)
OdpowiedzUsuńJa już znam całą cukierniczą sagę. Musze przyznać, iż lektura wszystkich trzech powieści była dla mnie bardzo przyjemnym zajęciem! 8)
OdpowiedzUsuńTeraz staram się jakoś włączyć w mój czytelniczy grafik najnowszą powieść pisarki.
Też sobie ostrzę ząbki na najnowszą powieść (póki co zbiera same pochlebne opinie), ale przede mną jeszcze historia Hryciów :)
UsuńJejku jak ja chcę którąś z książek tej autorki!
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu intryguje mnie ta seria. Muszę nadrobić zaległości i wreszcie przeczytać pierwszy tom. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwww.czytamwiecpisze.blogspot.com
W końcu skusiłam się i kupiłam całą trylogię ,czekam teraz z niecierpliwością na przesyłkę :)
OdpowiedzUsuńCała trylogia czeka na swoja kolej na półce, mam nadzieję że mi tez się tak spodoba jak Tobie.
OdpowiedzUsuńDużo słyszałam o tej serii książek i w końcu będę musiała sięgnąć przynajmniej po jedną, żeby zobaczyć czy i mnie się spodoba;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie. Może świat wykreowany przez autorkę oczaruje się w równym stopniu, jak mnie ;)
UsuńJak tylko będę miała okazję to sięgnę na pewno:)
UsuńSłyszałam o tej serii, zachęcająco.:D
OdpowiedzUsuńMam powyższą książkę u siebie na półce, ale wstyd się przyznać jeszcze jej nie czytałam. Ciągle u mnie krucho z czasem i nie potrafię się zmobilizować.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdziesz trochę czasu, bo to wręcz zbrodnia, że taka świetna książka stoi na półce i czeka :D
UsuńMam zamiar kupić sobie cały pakiet w weltbildzie na święta, jest w dobrej cenie.
OdpowiedzUsuńCała seria od dawna za mną chodzi. Tylko czekać, aż w końcu dorwę się do książek ;p
OdpowiedzUsuńCzytałam i zgadzam sie z Tobą w 100%
OdpowiedzUsuńJa miałam to szczęście, że całą trylogię mogłam przeczytać praktycznie w jednym ciągu. To był prawdziwy maraton czytelniczy, bo nie mogłam się od tego czytania oderwać! :)
OdpowiedzUsuńPo takim maratonie, to pewnie trudno było potem wrócić do rzeczywistości :)
UsuńNie czytałam. Przedstawiłaś to to tak plastycznie i ekspresyjnie, że chyba w najbliższym czasie, mimo braku czasu sięgnę po tę słodką, ale nie przesłodzona pozycję.
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
To polecam zacząć od pierwszego tomu :) Spędziłam przy tych książkach naprawdę miły czas, historia jest ciekawa i trudno sie oderwać :)
UsuńNa pewno przeczytam - szczególnie teraz, gdy kupiłam już całą trylogię mojej mamie na Święta - mam nadzieję, że pożyczy mi swoje egzemplarze ;) Świetna recenzja, bogata i ciekawa.
OdpowiedzUsuńIdealny prezent, mama się na pewno ucieszy :) Mam nadzieję, że uda Ci się przeczytać jak najszybciej, jestem ciekawa Twoich wrażeń :)
UsuńNo pięknie, skoro ta książka jest tak cuda, to dlaczego nie mogę się do niej przełamać, oj, moje głupie opory :/ ale postaram się wypatrzeć promocji na NK i kupić pierwszy tom, od czegoś w końcu trzeba zacząć :)
OdpowiedzUsuńDaj tej historii szansę, może akurat Cię pozytywnie zaskoczy :)
UsuńTak się wszyscy zachwycają tą serią, a mnie do niej zupełnie nie ciągnie. I nawet nie wiem dlaczego!
OdpowiedzUsuńNapisałaś tę recenzję w tak zachęcający sposób, że mam ochotę natychmiast zabrać się za powieść Małgorzaty Gutowskiej Adamczyk :) Mimo że z reguły stronię od podobnych historii nie potrafiąc się do nich ostatecznie przekonać, to wydaje mi się, że w tym przypadku zrobię wyjątek. W blogosferze pojawia się mnóstwo recenzji tej książki, więc grzechem byłoby nie dowiedzieć się, dlaczego wzbudza ona tyle pozytywnych emocji wsród czytelników :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj się przekonać i sięgnij po pierwszy tom, a nuż czeka Cię miła niespodzianka :) Książki pani Gutowskiej-Adamczyk polecam bez wahania, naprawdę warto spróbować :)
UsuńCzytałam tę serię i ją po prostu uwielbiam! Serdecznie polecam wszystkim i jak najbardziej zgadzam się z twoją oceną!
OdpowiedzUsuńNie wiem, jakoś nie wpadam w pełen zachwyt... ale jakby wpadła w moje ręce, przeczytałabym oczywiście.^^
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji czytać tej trylogii ale poznałam o niej opinie wielu bloggerów. Każda kolejna pozytywna recenzja skłania mnie ku zapoznaniu się z twórczością Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk :)
OdpowiedzUsuńPo cykl książek tej autorki miałam kiedyś sięgnąc :)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja utwierdza mnie, że warto ;)