czwartek, 9 czerwca 2016

Trzydziesta pierwsza - Katarzyna Puzyńska

Trzydziesta pierwsza
Katarzyna Puzyńska

wydawnictwo: Prószyński i S-ka, stron: 560

Lipowo to mała mieścina, gdzie wszyscy się znają. Dni mijają swoim ustalonym rytmem, plotki lubią się szerzyć lotem błyskawicy, a społeczność to dość wielobarwna i zróżnicowana ferajna. I rzecz jasna nie brakuje tu sekretów, antagonizmów i różnego rodzaju powiązań, które mamy okazję odkrywać podczas lektury. Katarzyna Puzyńska po raz trzeci zaprasza nas do Lipowa, które tylko pozornie może wydawać się spokojnym miejscem. A z pewnością nie można tutaj narzekać na nudę, bo dzieje się dużo. Przeszłość bezlitośnie o sobie przypomina, budząc przykre wspomnienia i wprowadzając zamęt.

Do Lipowa przyjeżdża Jerzy Grala, który ma zamiar prowadzić badania na temat sekty, która miała tu swoją siedzibę lata temu. Co ciekawe, członkowie owej sekty popełnili zbiorowe samobójstwo. Gdy Grala zbiera materiały do swojej rozprawy naukowej, do miasta po pobycie w więzieniu wraca Tytus Weiss. Mężczyzna odsiadywał wyrok za podpalenie domu, w którego pożarze zginęły cztery osoby. Z pewnością nie jest mile widziany w Lipowie i na każdym kroku spotyka się z przejawami nienawiści. Zwłaszcza dla miastowych policjantów powrót podpalacza jest nie do zniesienia, ponieważ w pożarze przed piętnastoma laty życie stracili ich ojcowie. A gdy pewnego wieczoru na dzień przed Wigilią dochodzi do podobnej tragedii, Weiss staje się pierwszym podejrzanym. 

Trzydziesta pierwsza to moje drugie spotkanie z mieszkańcami Lipowa i z ciekawością wróciłam do tego miasteczka. Autorka świetnie wykreowała swoich bohaterów, są to osoby z krwi i kości ze swoimi przywarami, słabościami i marzeniami. Niektórzy mają grzeszki na sumieniu, inni nie spełniają oczekiwań, a są również tacy, którzy próbują się zmierzyć z konsekwencji niewłaściwych decyzji. Poznajmy ich w rozmaitych sytuacjach, którym towarzyszą różne emocje. Postaci są wiarygodne i stronie psychologicznej nic nie można zarzucić. Puzyńska bardzo ciekawie opisała mentalność społeczności w małych miasteczkach i potrafiła zainteresować losami swoich bohaterów, a każdy z nich ma swoją historię. Poza tym gdy dochodzi do zbrodni, trzeba wytypować mordercę, a jest nim na pewno ktoś, kogo już zdążyliśmy dobrze poznać. 

Z dużym zainteresowaniem śledziłam wątek kryminalny, ponieważ podejrzanych zrobił się całkiem spory krąg, kilka osób miało motyw i sposobność do popełnienia zbrodni. Autorka podrzuca nam różne tropy, mnożą się domysły i możliwe rozwiązania. Niełatwo wytypować sprawcę, pozostał on dla mnie zagadką do samego końca. Podobało mi się to, że akcja rozgrywała się na dwóch płaszczyznach. Pojawia się ciekawy motyw sekty i zbiorowego samobójstwa oraz znalezionych kości, a z drugiej strony wątek tragicznego pożaru i bieżąca sprawa podpalenia. Wydarzenia z przeszłości kładą się cieniem na życie wielu bohaterów, a wraz z toczącym się dochodzeniem na jaw wychodzą pewne wcześniejsze przemilczenia i niedomówienia, co też nie ułatwia już i tak nieźle zagmatwanego śledztwa. Wszystko z czasem zgrabnie się łączy i ostateczne rozwiązanie zagadki jest dość zaskakujące.

Trzydziesta pierwsza Katarzyny Puzyńskiej to bardzo wciągający kryminał z barwną plejadą bohaterów i ciekawie skonstruowaną intrygą kryminalną. Autorka potrafi utrzymać napięcie i zaskoczyć rozwojem akcji. Powieść czytało mi się znakomicie i książkę serdecznie polecam. Już rozglądam się za kolejnym tomem, bo styl Puzyńskiej przypadł mi do gustu, poza tym zdążyłam się przywiązać do bohaterów. Sięgnijcie po tę serię kryminalną i poznajcie blaski i cienie Lipowa. Warto!