sobota, 12 maja 2012

Córka rabina - Reva Mann



Tytuł oryginału: The Rabbi’s Daughter. The True Story of Sex, Drugs and Orthodoxy
Tłumaczenie: Maciej Świerkocki
Stron: 331
Wydawnictwo: Cyklady
Moja ocena: bardzo dobra


Sięgając po Córkę rabina nie spodziewałam się tak zajmującej lektury. Autorka opowiada nam swoją historię, wprowadzając nas w tajemniczy świat ortodoksyjnego żydostwa. Niewiele wiedziałam o judaizmie i książka szalenie mnie zainteresowała, a momentami czytałam nawet z niedowierzaniem.

Reva Mann pochodzi z żydowskiej rodziny, jej dziadek był naczelnym rabinem Izraela, a ojciec również cieszy się dużym szacunkiem i poważaniem jako rabin żyjący w Londynie. Reva jednak okazuje się czarną owcą i wiedzie zupełnie odmienne życie, pełne narkotyków i przygodnego seksu.  Kiedy wiąże się z pewnym mężczyzną, którego rodzice nie są w stanie zaakceptować, zostaje zmuszona do wyprowadzki z domu. Uwolniona od ciągłego nadzoru rodziców czuje się w końcu swobodna i niezależna, choć w jej podświadomości pojawia się smutek, że rodzice się jej wyrzekli.

W życiu Revy następuje ogromna zmiana i podejmuje ważną decyzję o przeniesieniu się do Jerozolimy. Marzy o studiowaniu położnictwa, ale w ostateczności trafia do jesziwy, gdzie oddaje się surowym praktykom religijnym. Pragnie zacząć swoje życie od nowa i jej najważniejszym celem jest założenie prawdziwej żydowskiej rodziny i wychowanie potomstwa. Wychodzi za mąż za ortodoksyjnego Żyda i stara się żyć według zasad zawartych w Torze.

Historia Revy to historia kobiety, która próbuje odnaleźć i zrozumieć siebie. Szuka pojednania z Bogiem i pragnie być przykładną żonę. Mam wrażenie, że Reva nigdy nie znalazła akceptacji u swoich rodziców. Najpierw potępiali ją za swawolne życie w oparach narkotyków i seksu, ale również nie byli w stanie zaakceptować jej nawrócenia i życia w ortodoksji. W moim odczuciu Reva popadła ze w skrajności w skrajność. Nie potrafiła odnaleźć równowagi, a w obu tych stanach nie była szczęśliwa.

Córka rabina to interesująca lektura, pokazuje nam zupełnie inny świat. Mamy okazję bliżej przyjrzeć się ortodoksyjnym Żydom, ich tradycjom, zakazom i nakazom. Niektóre z nich wprawiały mnie w ogromne zdumienie i wydawały się wręcz niedorzeczne. Reva jest bardzo szczera, bez wstydu i wahania mówi o swoich słabościach, fantazjach i pragnieniach. Nie jest to tylko książka o żydowskich obyczajach, ale również o zrozumieniu siebie, odnalezieniu własnej drogi, pogodzeniu się ze stratą bliskich osób. Wciągająca lektura, warta przeczytania.

15 komentarzy:

  1. Na razie nie mam ochoty na taką lekturę, ale niewątpliwe jest ciekawa i możliwe, że kiedyś się skuszę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, ja też od chwili gdy ja ujrzałam miałam chęć przeczytać "Córkę rabina ":)

    OdpowiedzUsuń
  3. zapowiada się bardzo interesująca historia widzę
    rozejrzę się za tą książką
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie przeczytałabym "Córkę rabina", ponieważ wydaje mi się że to coś w moim guście. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. to może być coś ciekawego :) może się kiedyś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawie się zapowiada... zapamiętam sobie ten tytuł na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na razie spasuję, mam wiele innych książek do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tematycznie książka mnie zainteresowała. Jestem bardzo ciekawa żydowskiej kultury i ich codziennych obyczajów, dlatego będę miała na uwadze ową pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uznaję ją za jedną z NAJLEPSZYCH książek, jakie czytałam w ubiegłym roku. Sama "transformacja" bohaterki z dość luźno prowadzącej się dziewczyny do skrajnie ortodoksyjnej Żydówki jest niesamowita. Wspominam naprawdę dobrze, nawet wczoraj opowiadałam o tej książce mojemu promotorowi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo pozytywnej opinii, chyba sobie daruję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię dowiadywać się nowych rzeczy o innych kulturach, dlatego z chęcią sięgnęłabym po "Córkę rabina" i przy okazji poszerzyła swoją wiedzę o żydowskich zwyczajach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię takie książki. Ciekawi mnie wszystko co związane z ludźmi. Szczególnie inne kultury mnie interesują. Dopisuję do listy.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niewiele wiem o kulturze żydowskiej i zawsze przeszkadza mi to w czytaniu książek, gdzie pojawiają się wzmianki o niej. Już jakiś czas temu postanowiłam uzupełnić moją niewiedzę, dlatego bardzo chętnie przeczytam tę książkę zwłaszcza, że sama powieść z twojej recenzji zapowiada się bardzo interesująco. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Zostałaś oTAGowana, jeśli masz ochotę to zapraszam do zabawy: http://zlazolza.blogspot.com/2012/05/bawimy-sie-w-tagowanie.html :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ją pożyczoną od koleżanki, ale jakoś zabrać się nie mogę za nią...

    OdpowiedzUsuń