Tytuł oryginału: The Midwife’s Confession
Tłumaczenie: Agnieszka Barbara Ciepłowska
Stron: 472
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Kilka razy spotkałam się z opinią, że książki Diane
Chamberlain są w bardzo podobnym stylu, co powieści Jodi Picoult, którą
notabene bardzo lubię. Właśnie dlatego zdecydowałam się zapoznać z twórczością
pani Chamberlain i była to słuszna decyzja, ponieważ autorka
potrafi zaintrygować poruszającą opowieścią i wpleść trochę kontrowersji. Tajemnica
Noelle okazała się bardzo życiową historią z niemałym bagażem emocji, sekretami, problemami dnia codziennego i przyjaźnią naznaczoną poczuciem winy, ale jednocześnie szczerą miłością.
Emerson, Tara i Noelle to przyjaciółki, które znają się jeszcze
od czasów studiów. Wydawałoby się, że nie mają przed sobą tajemnic, każda może
liczyć na drugą i razem tworzą nierozerwalne trio. Wraz z samobójstwem Noelle
to przekonanie legło w gruzach. Emerson i Tara nie mogły zrozumieć, co skłoniło
przyjaciółkę do tak drastycznego kroku i obwiniały siebie, że nic wcześniej nie
zauważyły. Dodatkowo Tara niedawno straciła męża, a teraz spada na nią kolejny
cios. Ma w sobie jednak dość siły, aby wraz z Emerson porządkować rzeczy Noelle i
gdy trafiają na wstrząsający list, postanawiają odkryć prawdę o śmierci
przyjaciółki. Tym samym otworzyły puszkę Pandory, ponieważ sekret skrywany
przez Noelle to dramat nie tylko jednej osoby, a odkrycie prawdy bezpowrotnie zmieni dotychczasowe życie.
Tematy poruszone w Tajemnicy Noelle to typowe wątki, które
można znaleźć w każdej powieści obyczajowej, jednak autorka przedstawiła całą problematykę
w nietuzinkowy sposób. Zaskakujące fakty wychodzą na jaw w trakcie małego
śledztwa, które Em i Tara postanowiły wszcząć po samobójstwie ich przyjaciółki.
Z każdą kolejną informację Noelle stawała się dla nich coraz bardziej odległa i
obca, jakby na co dzień przybierała maskę i bała się dopuścić kogokolwiek do
swoich myśli i uczuć. Na przykładzie tych trzech kobiet bardzo widoczna jest kwestia
przyjaźni, radosnej i pełnej uśmiechów, ale chwilami też niełatwej i pełnej
wyrzeczeń. Przyjaźni prawdziwej i wyjątkowej, w której każda ze stron jest
gotowa do poświęceń. Gdzie jednak leży granica uszczęśliwiania drugiej osoby?
Noelle przekroczyła tę linię, nie chcąc przysporzyć cierpień komuś bliskiemu, a
może ze strachu o samą siebie. Jej postępek można zrozumieć, ale zaakceptowanie takiego zachowania już nie jest takie proste, a może i niemożliwe. Autorka wplata
również inne wątki, które idealnie współgrają z całością. Wstrząsający sekret
Noelle pośrednio łączy się z istotą macierzyństwa i tej kwestii pisarka także
poświęca sporo uwagi. Ciekawym aspektem były trudności Tary w porozumiewaniu się z córką, która po śmierci ojca całkowicie odcięła się od matki. I jeszcze zupełnie inny obraz macierzyństwa na przykładzie Anny, która każdego dnia zmaga się z perspektywą, że jej dziecko umiera na białaczkę. Dodatkowo bohaterki zmierzają się również ze śmiercią
bliskiej osoby, a każda żałobę przeżywa na swój sposób.
Jak widać poruszonych wątków jest dość sporo, ale wszystkie
idealnie się ze sobą komponują i tworzą poruszającą historię. Każdy rozdział
opisany jest z perspektywy innej bohaterki, co było dobrym posunięciem ze
strony autorki. W żadnym wypadku nie powoduje to nieścisłości, pisarka w
umiejętny sposób połączyła rozgrywające się wydarzenia ze stanem emocjonalnym
każdej postaci. A emocji w tej powieści na pewno nie brakuje. Chamberlain
potrafi pisać o uczuciach, bez wątpienia, a to w powieściach obyczajowych dość
istotna kwestia. Kreacji bohaterów nie mogę niczego zarzucić, jest bardzo
realistyczna, każda z postaci ma swoje wady, słabości, marzenia i przekonania. Historia
jest w gruncie rzeczy przewidywalna, ale mimo to z niedowierzaniem i nutką niepokoju
śledziłam rozwój akcji, książka jest bardzo wciągająca. Lektura dostarczyła mi niemało wrażeń i jestem miło
zaskoczona Tajemnicą Noelle, to na pewno nie było moje jedyne spotkanie z twórczością
Chamberlain.
Tak, moim zdaniem to jedna z lepszych powieści obyczajowych, jakie ostatnio pojawiły się na rynku. Nie nadto łzawa, a wzruszająca, życiowa i mądra. Zdecydowanie warto przeczytać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dokładnie tak, idealnie podsumowałaś tę książkę w kilku słowach :) Mam nadzieję, że inne powieści autorki odbiorę w podobny sposób, bo "Tajemnica Noelle" okazała się dobrym wyborem, jak na pierwsze spotkanie z twórczością Chamberlain.
UsuńMam zamiar poznać powieści tej pisarki, właśnie przez porównania do Picoult, którą uwielbiam. Zobaczymy czy też tak pozytywnie ocenie książki Chamberlain. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że nawet odniosłam wrażenie, że Chamberlain ma nieco lżejszy styl niż Picoult, chociaż nie stroniła od trudnego i kontrowersyjnego tematu. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona i z chęcią sięgnę po inne książki autorki.
Usuńw takim razie muszę się szybko zabrać za jej książki :)
UsuńAutorkę mam w planach, ostatnio nawet wahałam się nad wypożyczeniem tej książki z biblioteki. Chyba jednak warto, następnym razem to zrobię :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej warto. Obiecaj, że przy następnej okazji wypożyczysz książkę z biblioteki :)
UsuńBędę się za nią rozglądać, bo brzmi bardzo interesująco.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że książka Cię zainteresowała. Jeśli lubisz powieści obyczajowe, to jest duża szansa, że "Tajemnica Noelle" przypadnie Ci do gustu :)
UsuńIntryguje :)
OdpowiedzUsuńSkoro intryguje, to już jest pretekst, aby rozejrzeć się za książką :)
UsuńCzytałam "Prawo matki" tej autorki i też mi się podobało. Widziałam ostatnio, że biblioteka zakupiła kilka jej książek, będę więc miała okazję zapoznać się z jej twórczością.
OdpowiedzUsuńNa "Tajemnicę Noelle" całkiem przypadkowo natknęłam się w bibliotece, teraz muszę się zapytać, czy mają inne tytuły autorki. "Prawo matki" sobie zanotuję, dzięki :)
UsuńNie gardzę dobrymi powieściami obyczajowymi, a porównanie książek Diane Chamberlain do twórczości Picoult też mi pasuje, dlatego będę miała tę powieść na uwadze.
OdpowiedzUsuńNie uważasz, że wydanie nowych książek powinno być wstrzymamy na rok, no dobra, na pół roku, tak przynajmniej raz na 10 lat? Może wtedy byłaby szansa ogarnięcia lektur do przeczytania :-)
Całkiem nie najgorszy pomysł, może byłoby to dobrym rozwiązaniem :)
UsuńWitamy w klubie miłosników Diane, weź się za "Sekretne życie CeeCee Wilkes" super ksiązka
OdpowiedzUsuńPowieść na pewno będę miała na uwadze. Z chęcią skusiłabym się na każdą książkę Chamberlain. Swojego czasu zaczytywałam się w powieściach Picoult, więc całe szczęście, że znalazła się równie dobra autorka :)
UsuńJa poluję na "Kłamstwa" tej jeszcze niestety nie czytałam :/
UsuńCiekawe... Od czasu, gdy odkryłam, że lubię fabuły a la ,,Pretty Little Liars" powoli zaczynam się przekonywać do książek o podobnej tematyce. Podoba mi się to, gdy wraz z bohaterkami odkrywa się jakiś sekret, a nie gdy wszystko podane jest na tacy.
OdpowiedzUsuń/Zmieniłam adres bloga na mskultura/
Nie czytałam "Pretty Little Liars", więc trudno mi się odnieść do tego porównania, ale skoro taka tematyka coraz bardziej do Ciebie przemawia, to warto zaryzykować z książką Chamberlain :)
UsuńTam też jest o przyjaciółkach, jedna z nich ginie (Alison) i dziewczyny zaczynają dostawać wiadomości od kogoś podpisującego się ,,A", i ta osoba... nie życzy im za dobrze.
UsuńZ każdym kolejnym odcinkiem wychodzą na jaw różne sprawy, sekrety i okazuje się, że dziewczyny nic tak naprawdę o niej nie wiedziały. Innymi słowy, wciągająca sprawa, jak najbardziej polecam. :)
Dzięki, brzmi zachęcająco :) Czytałam kilka opinii o tej serii, ale jakoś mi nie po drodze, aby sięgnąć po książki. Może obejrzę kilka odcinków serialu i zobaczę, czy historia mnie zainteresuje :)
UsuńNiestety nie przepadam za tematyką utworów Pani Jodi Picoult, więc za "Tajemnicę Noelle" też nie sięgnę... Po prostu za ckliwe tematy dla takiego twardziela jak ja :D.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Melon
Przyznaj się, taki twardziel po prostu się boi ckliwych tematów ;) A tak poważnie, to rozumiem. Nie ta, to inna książka :)
UsuńPowieści obyczajowe lubię czytać, jak również cenię sobie bardzo twórczość Jodi Picoult, dlatego jeśli książki Diane Chamberlain utrzymane są w podobnym klimacie, to ja bardzo chętnie poznam ,,Tajemnicę Noelle''.
OdpowiedzUsuńSkoro lubisz książki Picoult, to twórczość Chamberlain nie powinna Cię rozczarować. Po przeczytaniu "Tajemnicy Noelle" jestem jak najbardziej na tak :)
UsuńMam ją w planach, odkąd zobaczyłam w zapowiedziach i pragnę wręcz mieć ją na swojej półce. Taka powieść nie może przejść obok mnie obojętnie ;)
OdpowiedzUsuńJak uda Ci się dorwać tę książkę, to podziel się wrażeniami, ale mam przeczucie, że powieść Ci się spodoba :)
UsuńWydaje się być bardzo obiecująca - dodaję do listy do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na kulturka-maialis.blogspot.com
Jeśli lubisz książki w takich klimatach, będzie to trafiony wybór :)
UsuńCzytałam jedną powieść tej autorki i strasznie mi się podobała, dlatego po ,,Tajemnicę Noelle" na pewno sięgnę, gdy tylko natrafi się okazja:)
OdpowiedzUsuńCzytając komentarze, wychodzi na to, że autorka trzyma poziom we wszystkich książkach, co mnie bardzo cieszy :)
UsuńChoć za Picoult szczególnie nie przepadam, "Tajemnicę Noelle" przeczytałam z zapartym tchem. To pierwsza książką Diane Chamberlain, z którą miałam styczność. Dosłownie pochłonęłam ją w jeden dzień, całe szczęście, że miałam wolne, bo nie byłam w stanie oderwać się od hipnotyzującej fabuły.
OdpowiedzUsuńOdniosłam wrażenie, że Chamberlain ma lżejsze pióro w porównaniu ze stylem Picoult. Nie wiem, czy to wyłącznie moje subiektywne odczucie, czy coś w tym jest, muszę bliżej zapoznać się z twórczością autorki. "Tajemnicę Noelle" też przeczytałam w mgnieniu oka, nie dość, że fabuła ciekawa i poruszająca, to jeszcze książkę czyta się lekko i przyjemnie :)
Usuń"Tajemnica Noelle" bardzo mi się podobała dlatego zamówiłam sobie w bibliotece jej najnowszą książkę. Ciekawa jestem czy autorka tak jak Jodi Picoult powtarza w swoich książkach pewien schemat, ale mam nadzieję, że nie.
OdpowiedzUsuńU Picoult początkowo podobało mi się, że duża część akcji rozgrywa się na sali sądowej, ale z każdą kolejną książką liczyłam na małą zmianę, a tu nic z tego, ale i tak lubię jej twórczość :) Sama jestem ciekawa, jak odbiorę inne powieści Chamberlain, mam nadzieję, że pozostałe jej książki są równie dobre.
UsuńOstatnio postanowiłam zapoznać się z twórczością tej autorki i nawet kupiłam jej ostatnią powieść, od której zamierzam rozpocząć. Czytając komentarze i Wasze opinie mam nadzieję, że i mnie jej twórczość przypadnie do gustu i zapewne i tę powieść zechce mieć na swojej półce.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że książki Chamberlain odbierzesz pozytywnie. U mnie autorka zdobyła ogromny plus i jestem ciekawa jej kolejnych powieści :)
UsuńTym razem spasuję. Nie masz mi za złe? :) Picoult nie znam w sumie, ale ogólnie rzecz biorąc do takiej tematyki mnie nie ciągnie. Nie umniejszam jednak wartości takich książek - w żadnym wypadku!
OdpowiedzUsuńDoszło już do tego, że czuję wyrzuty sumienia, gdy książka mnie nie pociąga :)
Oj, co to za życie.
No dobra, wybaczam :) Mniej więcej już kojarzę, co Cię może zainteresować i zdaję sobie sprawę, że ta książka to nie Twoje klimaty czytelnicze. A Twoim wyrzutom sumienia trzeba jakoś zaradzić :D
UsuńPo prostu ukarzę się jakimś klasykiem. Poczytam wiersze Blake'a albo kilka stron "Ullisses" :) Będę good as new :)
UsuńKusi mnie ta książka, i to bardzo!
OdpowiedzUsuńTo dobrze, bo książka powinna Ci przypaść do gustu :)
UsuńJa jeszcze nie miałam okazji poznać twórczości autorki, ale chętnie to zmienię :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo warto :)
UsuńNa temat tej książki czytałam różne opinie. Na początku bardzo chciałam ją przeczytać, jednak kilka recenzji mnie zniechęciło. Teraz znowu mam dylemat. Kupić raczej nie kupię, ale jeśli spotkam w bibliotece to na pewno wypożyczę.
OdpowiedzUsuńJeśli nie jesteś przekonana, to lepiej wypożycz z biblioteki, bo co będzie jak kupisz, a książka Cię rozczaruje, lepiej nie ryzykować :)
UsuńO ile w bibliotece w ogóle będzie, bo w mojej miejscowej to ciężko z nowościami.
UsuńJuż od dawna poluję na tą książkę i jakoś nie mogę się do niej dostać ;( Czytałam o niej wiele dobrego i myślę, że tak jak Ty nie rozczaruje się :)
OdpowiedzUsuńMi udało się dostać tę książkę w bibliotece, naprawdę dobra lektura, na pewno się nie zawiedziesz :)
UsuńOj, a ja tak daaawno nie byłam w bibliotece - jakoś nie mam czasu, by tam trafić ;( Ostatnio szturmowałam księgarnie i teraz mam wielką kolejkę do przeczytania :) Jak wszystko już przeczytam, to pewnie powrócę do dawnego buszowania po półkach bibliotek :)
UsuńPozdrawiam :)
Biblioteka nie ucieknie, ale jak zaczniesz cierpieć na deficyt książkowy i znajdziesz chwilę czasu, to koniecznie się wybierzesz. Ja uwielbiam tę biblioteczną atmosferę :) A w księgarniach co ciekawego wypatrzyłaś? :)
UsuńNa nowości na razie ,mnie nie stać ;) Ostatnio zaopatrzyłam się w liczne pozycje, które już na rynku od dłuższego czasu są. Dużo takowych, co Ty już czytałaś :) Szczegóły wypatrzysz na moim koncie na Lubimy Czytać ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam jeszcze przyjemności zapoznać się z książkami autorki, a myślę, że idealnie wpasowały by się w mój gust czytelniczy.
OdpowiedzUsuń