środa, 2 stycznia 2013

Trafny wybór - J. K. Rowling



Tytuł oryginału: The Casual Vacancy
Tłumaczenie: Anna Gralak
Stron: 505
Wydawnictwo: Znak
Moja ocena: 3/6


Chyba nie ma osoby, która by nie kojarzyła J. K. Rowling, bo kto nie słyszał o słynnym Harry’m Potterze? Swojego czasu był ogromny szum na historię o młodym czarodzieju i nawet jeśli ktoś nie czytał tej serii, to na pewno widział film. Wielką sympatią darzę Pottera i z chęcią wracam do tych książek, więc nie dziwne, że byłam bardzo ciekawa najnowszego dzieła Rowling. Autorka była dotychczas zaszufladkowana do literatury typowo dla młodzieży, ale nie uważam, że było to dla niej krzywdzące. Angielska pisarka postanowiła pokazać inne oblicze, próbując swoich sił w powieści dla dorosłych i w efekcie w księgarniach oraz na bibliotecznych półkach można znaleźć Trafny wybór.

Pagford jest małym miasteczkiem, gdzie życie toczy się utartym rytmem, a mieszkańcy znają się wzajemnie i lubią plotkować o sąsiadach. Tę spokojną mieścinę dotknęła niespodziewana wiadomość o śmierci Barry’ego, co gwałtownie zmieniło dotychczasowe nastroje. Wszystko niemal staje na głowie. Najważniejszą sprawą jest teraz wybór nowego radnego i rozwiązanie sprawy, która wzbudza wiele kontrowersji. Osiedle Fields leży na granicy Pagford i jest uważane za coś gorszego, czego trzeba się jak najszybciej pozbyć. Fields zamieszkuje bowiem tak zwany margines społeczeństwa: bezrobotni, narkomani, szerzy się tam prostytucja i jest to ogromna rysa na idealnym Pagfrod. Część mieszkańców uważa, że odłączenie Fields wcale nie jest dobrym rozwiązaniem i z tego powodu wręcz wybucha wojna. Tworzą się dwa obozy, które walczą o swoje przekonania.

Rowling prezentuje cały szereg postaci, jedne bardziej irytujące od drugich. W tej książce niemal nikogo nie dało się polubić, większość bohaterów miałam ochotę udusić. Ulubione zajęcie połowy mieszkańców to plotkowanie o innych, a życiową misją było pierwszemu oznajmić wstrząsającą wiadomość. Gdy ktoś inny ogłosił ważną informację należało natychmiast go znienawidzić i rzucić na pożarcie lwom. A ile w tym wszystkim było hipokryzji i wywyższania się, co głównie zaobserwowałam w rodzinie Mollisonów. Inne postaci zasługiwały wyłącznie na politowanie, przykładowo Colin albo Gavin. Ktoś powinien dać im po twarzy i wrzasnąć, aby wzięli się w garść i zdali sobie w końcu sprawę, czego chcą. Może oceniam ich za surowo, ale strasznie działali mi na nerwy. Najbardziej ciekawa wydawała mi się postawa nastolatków, u każdego atmosfera w domu była zupełnie inna i starali się sprostać własnym problemom. Tak naprawdę żaden z bohaterów nie wyróżnił się niczym szczególnym, żadna z osób nie zainteresowała mnie bardziej swoją sytuacją czy przekonaniami. A przecież nie można narzekać na brak różnorodności, ponieważ postaci wywodzą się z różnych warstw społecznych, mieszkają w innych warunkach, różnią się aspiracjami, są na innym etapie życia. Bez wątpienia kreacja bohaterów jest różnorodna, ale wszyscy plasują się na jednym mało interesującym poziomie. Pewnie jest to krzywdzące, co piszę, ale to dlatego, że byłam taka zirytowana podczas lektury.

Wyżyłam się na bohaterach, to teraz przejdę do fabuły. Przez pierwszą część książki miałam ochotę ją odłożyć, ale w zaparte czytałam dalej. W końcu coś się ruszyło, ale nie mogę powiedzieć, że akcja pędziła na łeb na szyję. Dużo fragmentów było po prostu przegadanych i nużących, które niewiele wnosiły. Dopiero gdy zaczęły pojawiać się wpisy na stronie internetowej gminy, coś drgnęło i nastąpiło ożywienie. Książka jest przede wszystkim portretem małomiasteczkowej społeczności, która tym razem nie ma w sobie nic urokliwego. Można obserwować relacje między mieszkańcami, zaglądamy do poszczególnych domów i poznajemy stosunki panujące w domowym ognisku, które nie zawsze są poprawne. Nie doszukałam się żadnej szczęśliwej rodziny, każda miała jakąś skazę, którą świadomie ukrywała, albo udawała, że problem nie istnieje, co dodaje w pewnym stopniu trochę realizmu. Spodziewałam się jednak nieco bardziej wartkiej akcji, duża część książki niestety mnie wynudziła.

Wychodzi na to, że powieść sprawiła mi zawód i w pewnym sensie tak jest, ale nie mogę przypisać jej łatki największego rozczarowania. Rowling poruszyła kilka ważnych i interesujących tematów, jak rodzina patologiczna, działania opieki społecznej, chęć ciągłego kontrolowania, problemy małżeńskie, czy nietolerancja na tle rasowym. Dowodzi to, że w książce nie brakuje ciekawych wątków, ale mimo wszystko odebrałam całą historię dość przeciętnie. Niektóre postawy bohaterów doprowadzały mnie do szewskiej pasji, parę fragmentów podsumowałam tylko obojętnym wzruszeniem ramion, tylko nieliczne sytuacje wzbudziły moje zainteresowanie. Trafny wybór nie jest złą książką, ale zachwytów nie będzie, Rowling pozostanie moją ulubioną autorką wyłącznie ze względu na Pottera.

63 komentarze:

  1. Jakoś niespecjalnie mnie do tej książki ciągnie... jeśli jednak gdzieś na nią trafię, dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem przekonana, nie za bardzo lubię książki tej autorki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Noo mnie też ta pozycja rozczarowała i mam odczucia podobne do Twoich;)

    OdpowiedzUsuń
  4. O jejku,jejku.To nie wiem,czy warto zacząć ja czytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaryzykuj, może akurat Ci się spodoba :) Spójrz na komentarz Niny, jej książka podobała się o wiele bardziej niż mnie, więc może i Tobie przypadnie do gustu :)

      Usuń
    2. W końcu różne są gusta i każdy może inaczej odebrać daną pozycję. Sądzę, że lepiej zaryzykować i spróbować przeczytać niż pluć sobie w brodę i żałować, że się tego nie zrobiło. Zwłaszcza, jeżeli się waha ;)

      Usuń
  5. Mnie się książka zdecydowanie bardzo podobała, więc moją opinia odbiega od Twojej. Przede wszystkim nie mogłam nie docenić fantastycznego zmysłu obserwacji świata, gorzkiego wydźwięku, brytyjskości ;) Dla mnie książka Rowling jest wyśmienita, szkoda że Ci się nie spodobała :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś mi niestety zgrzytało, ale cieszę się, że poznałam Rowling od innej strony :)

      Usuń
  6. Jeszcze nie czytałam, dostałam na urodziny, ale boję się, że moja opinia będzie bardzo zbliżona do Twojej. Mimo, że wychowałam się na jej książkach, teraz boję się sięgnąć po Trafny Wybór.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale nie musisz się rozczarować, każdy ma inny gust :) Z pewnością Rowling odkleiła od siebie łatkę autorki książek dla młodzieży, "Trafny wybór" to zupełnia inna para kaloszy :)

      Usuń
  7. Książka poruszająca wiele tematów z których żaden mnie nie interesuje :) Ja zostanę póki co przy HP, ale trzymam kciuki za jej ewentualną nową, ciekawszą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A właśnie tak swoją drogą, jestem ciekawa, czy autorka planuje kolejne powieści. Nie znalałam takiej informacji, ale kto wie :) Bez wątpienia przczytam każdą książkę, która wyjdzie spod jej pióra.

      Usuń
  8. Jak widziałam wcześniejsze prezentację tej książki, to jakoś mnie do niej nie przekonywało.. A teraz po Twojej recenzji jakoś utwierdziłam się w przekonaniu i nie będę na siłę jej szukać. Może, jak przez przypadek trafi w moje ręce, to się skuszę i wyrobię własną opinię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam bardzo ciekawa tej książki, bo jestem fanką twórczości Rowling, ale akurat ta powieść nie powaliła mnie na kolana. Jednak zdania, co do "Trafnego wyboru" są podzielone, więc warto samemu się przekonać :)

      Usuń
  9. Wystraszyłaś mnie :> Nie będę jej póki co kupować - upatrzone mam inne pozycje, a może kolejka w bibliotece szybciej się ruszy :> Chociaż obawiam się, że postacie również będą mnie irytować - łatwo mnie zdenerwować i chyba w każdej książce znajdzie się ktoś, kogo bym udusiła bez żalu...;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam kupić tę książkę, ale w końcu wypożyczyłam z biblioteki i dobrze się złożyło, bo raczej nie będę wracać do tej historii. W każdej powieści znajdzie się ktoś, komu chce się przyłożyć, ale tu już miałam nadmiar kandydatów ;)

      Usuń
  10. Nie pozostaje mi nic innego, jak siegnac wreszcie po "Trafny wybor" i zobaczyc jak to jest z ta powiescia. Nie wiem, czego oczekiwac. Nie czytalam HP, wiecjestem niczym biala karta, ktora Rowling uda sie zapisac emocjami lub nie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, za każdym razem się dziwię, gdy ktoś mówi, że nie czytał Pottera, bo był czas, kiedy szalałam na punkcie tej serii i nic innego się nie liczyło :D Jestem ciekawa, jak odbierzesz Rowling, czekam na Twoje wrażenia :)

      Usuń
  11. Bardzo mi się "Trafny wybór" podobał. Świetni, ludzcy bohaterowie, no i bardzo odpowiadało mi to małomiasteczkowe tempo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No patrz, a ja miałam ochotę powystrzelać połowę bohaterów :) Co za tym idzie, Rowling nie powołała do życia mdłych postaci, w końcu wzbudzały emocje :D

      Usuń
  12. Jak na razie trafiałam na pozytywne recenzje tej książki, a tu proszę zaskoczyłaś mnie ;) Mimo to, chcę przeczytać "Trafny wybór" i przekonać się co też ta Rowling wymyśliła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rowling zaskoczyła mnie w pewnym stopniu, dobrze ją było poznać z nieco innej strony, ale nadal pozostanę wierna Potterowi :)

      Usuń
  13. Harry'ego uwielbiam, natomiast "Trafny wybór" leży na półce i czeka, aż wreszcie się odważę po niego sięgnąć. Nie wiem co Rowling tym razem wymyśliła, wątpię, że będzie to wstanie dorównać HP, ale mam nadzieję, że w końcu się zmotywuję, by to sprawdzić na własnej skórze, może jeszcze pod koniec tego miesiąca ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O bratnia duszo, też uwielbiam Harry'rgo :) Jestem ciekawa, jakie będą Twoje wrażnia po lekturze "Trafnego wyboru", bo jak widać - opinie są podzielone :)

      Usuń
  14. Chyba tak jak większość moli książkowych i ja przymierzam się do przeczytania najnowszej ksiązki J.K. Rowling. Kiedyś zaczytywałam się w przygodach Harrego i jestem ciekawa jak autorka wypadła na polu książek dla dojrzalszego czytelnika. Przyznam, że twoja opinia wzbudziła kilka moich wątpliwości, ale mimo to chciałabym przekonać się na własnej skórze jak odbiorę ją osobiście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno warto skonfrontować wrażenia, skoro znasz Pottera. Autorka pokazuje tu zupełnie inne oblicze, ale nie potrafię porównać tych książek. To zupełnie dwie różne historie i po prostu się nie da :)

      Usuń
  15. Książkę mam, ale spotykam się z niezbyt pochlebnymi opiniami i coraz mniej mnie do niej ciągnie... Ale na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opinie są dość rozbieżne, jedne zachwalające, inne bardziej wyważone. Wniosek jest jeden: trzeba samemu się przekonać ;)

      Usuń
  16. Czuję się trochę zawiedziona, że książka Ci się nie podobała ;) Większość czytelników się zachwyca, mam nadzieję, że jednak mi się spodoba bo lubię Rowling.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rowling bardzo lubię, z chęcią jej wybuduję pomnik za "Harry'ego Pottera", bo swojego czasu ogarnęła mnie straszna potteromania :D W przypadku "Trafnego wyboru" fajerwerków nie było, ale książka przecież nie jest tragiczna :)

      Usuń
  17. Mi ona bardzo się podobała i wcale mnie nie nużyła. Było bardzo wielu bohaterów, dlatego Rowling ich tak opisywała, żeby czytelnik pamiętał, kto jest kim. Akcja też nie jest naciągana, ponieważ ta powieść ma przedstawiać społeczeństwo, a nie zawsze wszystko rozgrywa się w ciągu jednego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma nic przeciwko dużej liczbie bohaterów i bez wątpienia Rowling przyłożyła się do opisu postaci, ale do żadnej z nich nie zapałałam większą sympatią. Chociaż żeby nie było... zaciekawiła mnie sytuacja Sukhvinder i było mi żal tej dziewczyny. Lubię takie małomiasteczkowe klimaty, ponieważ tego rodzaju miasteczka żyją własnym rytmem i mają swoje niepisane zasady, ale tym razem czegoś mi zabrakło.

      Usuń
  18. Wynudziła? Hmm... Niezbyt pochlebna recenzja, a wszędzie pełno tej Rowling na blogach. Może i ja przeczytam, by choć sobie zdanie wyrobić... Harry'ego Pottera nie znam, więc nie mam żadnych oczekiwań, powinno pójść łatwiej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę wynudziła niestety, zwłaszcza pierwsza część, ale potem już było ciekawiej. W końcu pojawił się pewien zarys intrygi i to był na pewno jeden z ciekawszych elementów w tej książce :)

      Usuń
  19. A tyle osób chwali tą książkę niemal pod niebiosa a tu takie zaskoczenie na plus oczywiście, bo coś tak podejrzewałam, ze to zbyt piękne, aby było możliwe, że ,,Trafny wybór'' jest pozbawiony wad. Nadal chce przeczytać tą ksiązkę, ale będę miała wobec niej nieco mniejsze wymagania.

    OdpowiedzUsuń
  20. Zgadzam się z Tobą, że "wszyscy plasują się na jednym mało interesującym poziomie". Moim zdaniem bohaterów w tej książce jest zdecydowanie za dużo, żeby stworzyć powalające kreacje. Tak jak Ty sądzę, że najbardziej udane są postacie nastolatków- jednak Rowling ma talent do pisania o młodych ludziach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest, co piszesz - autorka świetnie się sprawdza w kreacji młodych bohaterów :)

      Usuń
  21. Sama nie wiem...czy chcę ją przeczytać.. Fabuła mnie jakoś mało kręci, ale z drugiej strony to Rowling! Genialna autorka, która stworzyła mojego kochanego Harry'ego.. ciekawe czy inni mają podobnie? Sięgają po "trafny wybór" tylko ze względu na autorkę?

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja tę książkę odpuszczam, nie ciągnie mnie do niej, a i nie spotkałam się z żadną super zachęcającą recenzją.

    OdpowiedzUsuń
  23. Wszędzie ostatnimi czasy widzę tę okładkę i wiele recenzji na jej temat, ale powiem szczerze że od tego szumu to na razie odpuszczam jej czytanie, może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, też często sięgam po daną książkę, jak cały szum wokół niej ucichnie :)

      Usuń
  24. Przekornie rzeknę. Tak sobie myślę, że chyba książka nie jest taka zła, skoro bohaterowie skutecznie Cię denerwowali, ponieważ niektóre mało miasteczkowe osobniki to porażka, mam wrażenie że żyją tylko po to żeby innym utrudniać życie, zmierzam do tego, że być może zamysł autorki się udał; irytujący bohaterowie irytowali :)

    Kocham Harrego i boję się ruszyć tej powieści, dlatego że Rowling kojarzy mi się z magią, a nie z zaściankowymi zawieruchami, jednak obawiam się, że mogę ulec, ale to jeszcze nie teraz.

    Wszystkiego dobrego w nowym roku, buziol :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo książka nie jest zła, tylko nie znalazłem w niej tego 'czegoś', co trudno nazwać, ale podczas czytania się po prostu czuje ;) I na pewno bohaterowie wzbudzali niemało emocji - to trzeba Rowling przyznać :D

      Dziękuję i wzajemnie :)

      Usuń
  25. Do tej pory czytałam różne opinie na temat tej książki. Uwielbiam HP i sama nie jestem do końca przekonana czy historia opisana w "Trafnym wyborze" mnie zainteresuje, ale chyba kiedyś się skuszę.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. U, to mnie zasmuciłaś, bo jestem przed przeczytaniem tej książki, a nastawiłam się pozytywnie. :(

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie mam zamiaru sobie jej kupić, bo to już nie HP :)
    Ale z ciekawości pożyczę od koleżanki, bo chciałabym móc sobie sama wyrobić opinię na temat książki dla dorosłych Rowling.

    OdpowiedzUsuń
  28. ciekawa jestem, jak ja odbiorę tę książkę
    czeka bowiem na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kiepska ocena... ja jednak i tak muszę przeczytać ją sama :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Oj, trochę mnie ostudziłaś, niemniej i tak przeczytam, pożyczę od jakiegoś znajomego i sama się przekonam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. trochę się boję tej książki, bo nie czytałam o niej ani jednej pochlebnej recenzji... chyba jednak nie będę na nią tracić czasu!

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie podzielam tego szaleństwa wokół Rowling - lubię ją, ale na pewno nie będę kupować wszystkiego, bo jest sygnowane jej nazwiskiem. Przeczytam w przyszłości, w wolnej chwili - raczej wypożyczę, niż wydam własne pieniądze :)

    OdpowiedzUsuń
  33. A mnie się wydaje, że książkę po prostu wypada przeczytać ;) Tyle się o niej mówi, że warto wyrobić sobie własną opinię, tak po prostu. I choć Harry'ego nigdy nie czytałem, to po "Trafny wybór" sięgnąć zamierzam. Zawsze mi wpada w oko ta okładka w księgarni, pewnie za sprawą tej bijącej po oczach czerwieni :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, okładka daje po oczach, to pewnie taki "chłyt martetindody" :D

      Usuń
  34. Wchodząc na Twojego bloga wiem, że przeczytam szczerą i rzetelną opinię. Ufam Twoim słowom i ocenie, dlatego póki co nie będę szczególnie szukać nowej książki Rowling. Jeśli wpadnie w moje ręce to przeczytam, jeśli nie - odpuszczę. Jak dotąd bardzo chciałam ją mieć, wydaje mi się jednak, że lektura "Trafnego wyboru" nie sprawiłaby mi aż tak wielkiej przyjemności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :)
      Też chciałam mieć tę powieść u siebie na półce, ale trafiłam na nią akurat w bibliotece i nie muszę żałować wydanych pieniędzy na przeciętną książkę, której nie planuję czytać ponownie.

      Usuń
  35. Było blisko, że i "Trafny wybór" będzie miało taki rozgłos jak ten cały Grey. I po początkowych ochach i achach nadszedł czas na kubeł lodowatej wody. Widzę, że ani fabuła ani bohaterowie nie będą w stanie mnie zainteresować. Już chyba bardziej ten słynny Harry, którego swoją drogą przeczytać coś nie mogę...
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już wspominałam wyżej, zawsze się dziwię, że ktoś nie czytał Pottera, bo kiedyś nie było dla mnie innych książek, nieustannie przesiadywałam na różnych forach, czytałam opowiadania - to była iście potterowska fascynacja i byłam przekonana, że wszyscy znają tę historię. Co to były za czasy, aż się łezka w oku kręci :D Wokół "Trafnego wyboru" zrobił się niezły szum, ale Greya (którego nie miałam okazji czytać) to raczej nie przebije :)

      Usuń
    2. Fabułę Pottera oczywiście znam, z ekranizacji. Nawet w podstawówce druga część była moja lekturą i też nie przeczytałam, bo doskonale znałam film. Co jak co, ale filmy o Potterze mogę oglądać na okrągło, ale czytać już nie tak bardzo... Też pamiętam ten szał. Nawet mój brat mu uległ. :)

      Usuń
  36. Dobra, czy zła, i tak ją przeczytam, bo już stoi od jakiegoś czasu na mojej półce i czeka na mnie cierpliwie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Mimo wszystko chciałabym zobaczyć, co moja ulubiona psiarka (dzięki Potterowi) wykoncypowała :-)

    OdpowiedzUsuń
  38. Moją opinię na temat tej książki raczej już znasz;) Mnie oczarowała i cieszę się, że będę miała ją na półce, ponieważ na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  39. Już od jakiegoś czasu mam ochotę na tę książkę, jednak zastanawiam się, czy przeczytanie jej nie będzie może stratą czasu :>

    OdpowiedzUsuń
  40. Czytałem niedawno i kompletnie się nie zgadzam. Dla mnie mocne 8/10, to nie była powieść nastawiona na akcję, a raczej na budowanie całej atmosfery i kreowanie tego wszystkiego.

    OdpowiedzUsuń