Tytuł oryginału: Al
Capone Gasgstern och den amerikanska drömmen
Tłumaczenie: Wojciech Łygaś
Stron: 383
Wydawnictwo: Sensacje XX wieku
Moja ocena: dobra
Pamiętam, jak po obejrzeniu Wrogów publicznych i oczarowana kreacją
Johnnego Deppa jako Johna Dillingera, świat mafijny mnie pochłonął i ta
fascynacja trwa do dzisiaj. Ameryka lat 20. i 30. jawi mi się pełna gangsterów
ubranych w drogie garnitury z cygarem trzymanym w dłoni, jeżdżących cadillacami i karabinem
maszynowym pod ręką. Można doszukać się wiele nazwisk, które obrosły w legendę.
Najsłynniejszym chicagowskim przestępcą, działającym w czasie prohibicji, był z
pewnością Al Capone. Jak wyglądała jego droga do zajęcia pierwszego miejsca na liście wrogów publicznych w 1930 roku?
Höjer prezentuje obraz Chicago – miasta niebezpiecznego i
pełnego przemocy, ale również prężnie rozwijającego się. Liczba zabójstw stale
rosła, a odgłosy strzałów na ulicy nikogo nie dziwiły. Za każdym rogiem czyhało
niebezpieczeństwo, przeciętny obywatel w każdej chwili mógł znaleźć się w środku
walki gangów. Szerzyła się przestępczość i nawet zwykły przechodzień miał w
kieszeni broń, aby mieć możliwość się obronić. Pod koniec lat 20. dużym
zainteresowaniem zaczęły się cieszyć pistolety maszynowe, każdy mógł wejść do
sklepu i kupić je legalnie. Wprowadzenie prohibicji było bombą dla rozwoju
przestępczości. Kontrabanda alkoholu miała w sobie ogromny potencjał.
Gangsterzy dostarczali zabroniony, ale pożądany towar, a społeczeństwo to
aprobowało i wyrażało cichą zgodę – pełna symbioza, przynajmniej w taki sposób
przedstawia to Höjer. Przewija się mnóstwo pieniędzy i oczywiście nie brakuje
wojen terytorialnych, gangsterzy walczą o swoje wpływy, nie przebierając w
środkach. W tym całym chaosie rośnie potęga Ala Capone.
Kim był Al Capone? Urodził się w rodzinie imigrantów i
wywiadach dla prasy często zaprzeczał, że jest Włochem, mówiąc że urodził się
przecież w Stanach. Początkowo nikt nie kojarzył jego nazwiska, szacunek
wywalczył sobie siłą. Jego mentor Johnny Torrio, po którym odziedziczył cały interes, uświadomił Alowi, że lepiej kierować się rozumem niż pięścią. Z
gwałtownego i brutalnego oprycha Capone przeobraził się w biznesmena, który
zajmował się nielegalnym handlem alkoholu, hazardem i prostytucją. W książce
jest też nieco wspomniane o jego rodzinie. Capone ożenił się w bardzo młodym
wieku, miał syna. Jak jego najbliżsi radzili sobie z tą mroczną sławą? I przede wszystkim jak to wszystko wpływało na samego gangstera?
Lata 20. to nie tylko rozwój przestępczości i gangsterskiego
świata. Zaczęła rozkwitać również kultura – taniec, sport, kino i teatr wzbudzały coraz
większe zainteresowanie i stawały się bardzo popularne. Bieda przestaje być
wszechobecna, ludzie zaczynają lepiej zarabiać i mogą sobie pozwolić na nowinki
techniczne, jak telewizor czy inne nowoczesne urządzenia. W tym okresie powoli
następowała zmiana wizerunku płci pięknej. Kobiety przestały siedzieć w domach
i grać rolę posłusznej i przykładnej żony, coraz więcej z nich zaczęło
studiować i pracować. Lata 20. to również narodziny jazzu, muzyka początkowo grana w mrocznych i podejrzanych lokalach szybko się rozpowszechniała.
Książka nie jest najgorsza, ale też nie rzuciła mnie na
kolana. Były anegdoty ciekawe, ale niektóre fragmenty okazały
się trochę nudne. Höjer w dość przystępny sposób przedstawia obraz Ameryki,
przede wszystkim Chicago w latach prohibicji. Momentami miałam wrażenie, że
miasto to tonie w alkoholu i rozlewie krwi. Mimo całej otoczki okrucieństwa w wyobraźni ludzi wytworzył się paradoksalnie nieco romantyczny wizerunek gangstera, ale jak było naprawdę? Na to pytanie odpowiedź
po części można znaleźć w Al Capone. Gangi i jazz. Książka będzie dobrym wyborem dla tych, którzy interesują się tą tematyką, innych również zachęcam, bo gangsterstwo ma w sobie coś mrocznego i fascynującego zarazem.
Wprawdzie książka to nie moja tematyka, ale może być ciekawie. W końcu kiedyś trzeba się zapoznać z unikanymi gatunkami ;)
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia. Z jednej strony książka intrygująca, pamiętam, że "Ojciec chrzestny" bardzo mi przypadł do gustu, więc obraz mafii w innym utworze zdaje się być ciekawy, ale ... Nie jestem pewna czy to idealna pozycja dla mnie. Muszę się zastanowić.
OdpowiedzUsuńTym razem jednak spasuje. W ogóle nie zaciekawiła mnie tematyka tejże książki, więc myślę, że przy bliższym poznaniu tejże powieści także nie byłoby rewelacji.
OdpowiedzUsuńakurat z tego gatunku książki mnie nie pociągają, więc powiem krótkie: pass :)
OdpowiedzUsuńKsiążka to nie moje klimaty gatunkowe, więc póki co spasuję. :)
OdpowiedzUsuńja również. Zapraszam na nowy wpis.
UsuńBlog dodany do obserwowanych liczę na to samo.
UsuńLubię taką tematykę, może po nią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńNa mojej półce od dawna już czeka na mnie książka Wrogowie publiczni i film czeka na obejrzenie, ale jakoś nie mogę się za taką gangsterską książkę zabrać ;) Ale jak w końcu mi się uda to pomyśle i o tej :)
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy, to nie przepadam za podobną tematyką, ale książkę polecę mojej znajomej - ona takowe uwielbia. ;)
OdpowiedzUsuńWrogowie Publiczni to jakaś kiepska holiłudzka szmira (przynajmniej film bo książki nie czytałem aczkolwiek znam historie z materiałów dokumentalnych...). Wracając do tematu, jeśli ktoś chce przeczytać poważną książkę o Caponie to proszę sprawdzić tytuł Mr Capone - Roberta J. Schoenberga.
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńPolecę tą książkę mojemu chłopakowi. On lubi takie klimaty :)
OdpowiedzUsuń