Tytuł
oryginału: A Game of Thrones
Tłumaczenie: Paweł Kruk
Stron: 838
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Moja ocena: rewelacyjna
Jeśli chodzi o książki fantasy, to zazwyczaj omijam je
szerokim łukiem. Sama nie wiem, dlaczego. W końcu jednak skusiłam się na
powieść fantastyczną, która mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. George R.R. Martin ma swoje miejsce w czołówce pisarzy fantastyki. Gra o tron zrobiła
furorę, powstał serial, który jest bardzo popularny, a sama książka mnie po
prostu pochłonęła.
Nie chcę zdradzać za dużo fabuły, wszystkie wydarzenia łączą się ze sobą i niby na pozór nieistotne, odgrywają znaczącą rolę. W Zachodnich Krainach nastąpiły wielkie zmiany. W wyniku
buntu Smoczy Król został pokonany i jego miejsce zajął Robert, jeden z czołowych buntowników. Nastąpiły względne
chwile pokoju, które dobiegają końca, bo jak sam tytuł książki wskazuje
rozpoczyna się gra o tron. Dużą rolę w powieści odgrywa rodzina Starków. Nowy
król odwiedza Eddarda Starka i mianuje go Królewskim Namiestnikiem. Stark jest
zmuszony przeprowadzić się do Królewskiej Przystani, gdzie mają miejsce
wszystkie spiski i intrygi. Komu można zaufać? Czy podjęta decyzja nie okaże się najgorszym możliwym wyborem? Nie można też zapomnieć o dzieciach Smoczego Króla,
które żyją i chcą odzyskać władzę.
Książka jest rewelacyjna pod każdym względem. Świat
stworzony przez Martina pochłania, opisy są bardzo plastyczne i działają na
wyobraźnię. Czytelnik przenosi się w zupełne inne miejsce i wcale nie chce go
opuszczać. Autor w dokonały sposób zarysował sylwetki bohaterów. Występuje
mnóstwo postaci i przyznaję, że początkowo można się pogubić, ale lektura
niesamowicie wciąga i z czasem wszystko się klaruje. Wszyscy są szczegółowo
opisani i można wybrać swoich faworytów, albo z marszu znienawidzić niektóre
osoby. Powieść jest złożona z rozdziałów, w których historia jest opowiadana z
punktu widzenia określonego bohatera. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, bo daje
szerszy pogląd na toczące się wydarzenia i jeszcze lepiej poznajemy postaci. Bardzo
polubiłam Tyriona za jego poczucie humoru i dystans do siebie, czekałam na
fragmenty z jego udziałem.
Martin stworzył epicką powieść rycerską z elementami fantastyki. Ma miejsce pełno ważnych i nieoczekiwanych wydarzeń. Natłok epizodów powoduje, że niektóre informacje umykają, ale później okazują się równie istotne, jak pozostałe. Nie przypuszczałam, że książka fantasy tak mnie wciągnie i zafascynuje. Gra o
tron jest wielowątkowa i nie można się przy niej nudzić, nic nie jest takie, jakie wydawałoby się na pierwszy rzut
oka. Intryga goni spisek, a niektórzy bohaterowie okazują się podszyci fałszem
i obłudą. Do samego końca nie wiadomo, komu można zaufać. Ciągle coś się
dzieje, pojawiają się nowe fakty, wychodzą na jaw mroczne i wstydliwe sekrety,
jednak nie dane jest poznać wszystkich tajemnic. Książka liczy sobie całkiem
sporo stron, ale w żadnym wypadku nie jest przegadana, każde zdanie jest
potrzebne. Wszystkim polecam tę książkę, nawet osobom, które wzbraniają się
przed fantastyką. Mnie książka szalenie zainteresowała i z pewnością sięgnę po
kolejną część.
"Gra o tron" to pierwsza fantastyka, która wciągnęła mnie po uszy. Przeczytałam też kolejne części, czeka na mnie tylko najnowsza. Wszystkie są rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńKlasyka po prostu:) Ja fantastyke uwielbiam, czytałam naprawdę i wiem że autorów tworzących takie fantasy, na takim poziomie jak Martin jest niewielu.
OdpowiedzUsuńTyrion! Tyrion! Tyrion! <3 :D
OdpowiedzUsuńWidzisz już ze trzy razy miałam ją w ręce w bibliotece i zawsze odkładałam bo fantasy mnie nie pociąga, ale Twoja recenzja zachęciła mnie do sięgnięcia po nią ... no zobaczymy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWidziałam tylko pierwszy sezon serialu i od tamtej pory MUSZĘ przeczytać tę serię.
OdpowiedzUsuńWszyscy mnie tak zachęcają do tej "Gry o tron" ostatnio i męczą, że koniecznie powinnam to przeczytać. Ja jednak wciąż nie mogę się przekonać i unikam fantastyki, ale... Zobaczymy, może kiedyś.
OdpowiedzUsuńPlanuję, i planuje i mam nadzieje, że w końcu uda mi się ją dostać !
OdpowiedzUsuńKusisz, ach kusisz:)))
OdpowiedzUsuńwidziałam jedynie film pod tym tytułem
OdpowiedzUsuńczy sięgnę po książkę, to jeszcze zobaczę :)
Pierwsza część mnie nie porwała tak, jak Ciebie, ale druga była świetna :)
OdpowiedzUsuńChcę od dawna! Tylko jakoś mi nie po drodze do tej książki :(
OdpowiedzUsuńJa również omijam fantastykę, lecz "Grą o tron" byłam zachwycona, przeczytałam zaledwie 3 tomy, ale pierwszy jest moim zdaniem najlepszy. Też się gubiłaś na początku ? Ja miałam wrażenie, że nigdy nie ogarnę tych postaci, na szczęście później mnogość bohaterów nie sprawiała mi problemu.
OdpowiedzUsuńChciał nie chciał, będę musiała przeczytać tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńFantasy lubię, fakt, ale tego jeszcze nie czytałam;)
OdpowiedzUsuńNie jestem szczególną wielbicielką fantasy, jednak jeśli znajdę trochę czasu na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazka-na-kazdy-dzien.blogspot.com/
czyli faktycznie nie byłam ostatnia. a Martin uzależnia, uważaj, chociaż to chyba spóźnione ostrzeżenie.
OdpowiedzUsuńPolecany jest mi serial. :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale oczywiście słyszałam o książkach i o serialu (zwłaszcza że moja współlokatorka jest wielką fanką "Gry o tron" i dużo mi o całej serii opowiada;)
OdpowiedzUsuńKurczę przymierzam się do niej już jakiś czas i mam coraz większą chęć ją przeczytać...
OdpowiedzUsuńChcę przeczytać, bo chcę też zacząć oglądać serial, ale chyba najpierw wolę książkę :D
OdpowiedzUsuńNa chwilę obecną nie mam jakoś ochoty na fantastykę, dlatego tym razem jednak spasuje.
OdpowiedzUsuńGdy tylko uporam się z Sherlockiem Holmesem, biorę się właśnie za Grę o tron, właśnie ze względu na pozytywne recenzje i nawoływania znajomych :)
OdpowiedzUsuńOd dawna zabieram się za Grę o Tron. Prawdopodobnie będę miała w sierpniu/lipcu.
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga z recenzją najnowszej części serii GONE http://invisibl3e.blogspot.com/
Zupełnie nie moja bajka, ale planuję ją kupić w prezencie mojemu Chłopakowi :) Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńjestem atakowany tą książką z wszystkich stron, dlatego myślę, że wreszcie się skuszę, tyle osób jest nią zafascynowanych : )
OdpowiedzUsuń