Tytuł oryginału: The Girls He Adored
Tłumaczenie: Maksymilian Tumidajewicz
Stron: 420
Wydawnictwo: Replika
Dziewczyny, których
pożądał to niezwykle wciągający thriller psychologiczny, ale czy wyróżnia się
czymś szczególnym spośród morza innych równie dobrych książek? Jonathan Nasaw
konstruując fabułę swojej powieści, posłużył się zagadnieniem z zakresu
psychologii, dość rzadkim i bardzo trudnym do wyleczenia. Mam tu na myśli osobowość
wielokrotną. Czym charakteryzuje się to zaburzenie? Otóż, jeden człowiek
posiada w swoim ciele wiele osobowości, które ujawniają się niezależnie od woli
chorego. Z czasem wytworzone alter-ego może przejąć kontrolę i dominować nad
pozostałymi. Nasaw w pełni wykorzystał potencjał drzemiący w tym temacie,
kreując fascynującego i przerażającego bohatera.
Pender jest agentem
FBI, który od lat zmaga się ze sprawą serii makabrycznych morderstw. W karierze
niemal każdego policjanta jest nierozwiązane śledztwo, które staje się jego obsesją.
Pender od ponad dziesięciu lat pragnie złapać mordercę, którego ofiarami padają
kobiety, a łączy je jedynie kolor włosów - truskawkowy blond. Tymczasem w
wyniku rutynowej kontroli drogówki zatrzymany zostaje Ulysses Christopher
Maxwell, który na miejscu pasażera wiezie rozpłatane ciało kobiety. Co
ciekawe, odcień włosów ofiary pasuje do kryterium poszukiwanego mordercy. Doktor
Cogan, biegły psychiatra sądowy, zostaje poproszona, aby zbadać podejrzanego i
odkrywa, że cierpi on na zaburzenia dysocjacyjne. Poznaje kilka jego osobowości, ale
dominującym alter-ego jest bez wątpienia Max. Mężczyźnie udaje się uciec z
więzienia i porwać doktor Cogan. Rozpoczyna się wyścig z czasem.
Autor bardzo ciekawie i przystępnie przybliża czytelnikowi, czym jest osobowość wielokrotna – gdzie można szukać źródła tego zaburzenia, jak ono postępuje i jaki ma wpływ na życie chorego. Nasaw przedstawia to zagadnienie w jasny i prosty sposób, podaje wszystkie potrzebne i istotne informacje, ale nie zanudza nas żargonem medycznym i niezrozumiałymi słowami. Aspekt psychologiczny jest dopracowany, co widać również w kreacji bohaterów. Przede wszystkim całą uwagę skupia na sobie Max, bez wątpienia jest to najbardziej interesująca postać. Doliczyłam się w nim dziewięciu osobowości, a każda z nich charakteryzowała się czymś innym. Max, który dominował, był bardzo inteligentny, Kinch okrutny i brutalny, Christopher odgrywał rolę amanta, a Lyssy to pięcioletni chłopiec, który był molestowany przez rodziców. To tylko niektóre z jego wcieleń. Ciekawym elementem był moment przemiany, trwał on kilka sekund, a czasami nawet był niezauważalny. Po czym można było poznać zmianę osobowości? Zmieniał się ton głosu, sposób mówienia, pojawiały się niuanse w postawie. Max to jeden z najbardziej intrygujących morderców, których można spotkać w powieściach kryminalnych.
W książce można wychwycić trzy perspektywy: Pendera, który na własną rękę prowadzi śledztwo, doktor Cogan, która musi zmagać się ze swoim przerażeniem i oczywiście Maxa wraz z jego pozostałymi wcieleniami. Rozmowy pani doktor z mordercą są istotnym elementem fabuły, wtedy mamy okazję poznać odpowiedź na pytanie, która z osobowości Maxa popełniła zbrodnie i jaki miała ku temu powód. Poza tym, jaka była przyczyna powstania aż tylu alter-ego? Wątek z zaburzeniami dysocjacyjnymi tożsamości zasługuje na uznanie, został przedstawiony bardzo wiarygodnie i momentalnie rozbudza ciekawość, w moim odczuciu jest największym atutem powieści. Autor w umiejętny sposób połączył aspekt psychologiczny z akcentem kryminalnym, nie brakuje też brutalnych scen, akcja trzyma w napięciu i w efekcie od książki nie można się oderwać. Dziewczyny, których pożądał to niebanalny i fascynujący thriller, który potrafi zaskoczyć.
Autor bardzo ciekawie i przystępnie przybliża czytelnikowi, czym jest osobowość wielokrotna – gdzie można szukać źródła tego zaburzenia, jak ono postępuje i jaki ma wpływ na życie chorego. Nasaw przedstawia to zagadnienie w jasny i prosty sposób, podaje wszystkie potrzebne i istotne informacje, ale nie zanudza nas żargonem medycznym i niezrozumiałymi słowami. Aspekt psychologiczny jest dopracowany, co widać również w kreacji bohaterów. Przede wszystkim całą uwagę skupia na sobie Max, bez wątpienia jest to najbardziej interesująca postać. Doliczyłam się w nim dziewięciu osobowości, a każda z nich charakteryzowała się czymś innym. Max, który dominował, był bardzo inteligentny, Kinch okrutny i brutalny, Christopher odgrywał rolę amanta, a Lyssy to pięcioletni chłopiec, który był molestowany przez rodziców. To tylko niektóre z jego wcieleń. Ciekawym elementem był moment przemiany, trwał on kilka sekund, a czasami nawet był niezauważalny. Po czym można było poznać zmianę osobowości? Zmieniał się ton głosu, sposób mówienia, pojawiały się niuanse w postawie. Max to jeden z najbardziej intrygujących morderców, których można spotkać w powieściach kryminalnych.
W książce można wychwycić trzy perspektywy: Pendera, który na własną rękę prowadzi śledztwo, doktor Cogan, która musi zmagać się ze swoim przerażeniem i oczywiście Maxa wraz z jego pozostałymi wcieleniami. Rozmowy pani doktor z mordercą są istotnym elementem fabuły, wtedy mamy okazję poznać odpowiedź na pytanie, która z osobowości Maxa popełniła zbrodnie i jaki miała ku temu powód. Poza tym, jaka była przyczyna powstania aż tylu alter-ego? Wątek z zaburzeniami dysocjacyjnymi tożsamości zasługuje na uznanie, został przedstawiony bardzo wiarygodnie i momentalnie rozbudza ciekawość, w moim odczuciu jest największym atutem powieści. Autor w umiejętny sposób połączył aspekt psychologiczny z akcentem kryminalnym, nie brakuje też brutalnych scen, akcja trzyma w napięciu i w efekcie od książki nie można się oderwać. Dziewczyny, których pożądał to niebanalny i fascynujący thriller, który potrafi zaskoczyć.
Kupiłem tuż po premierze, będąc pod wpływem bardzo pozytywnej recenzji na jednym z serwisów internetowych (hmm, chyba był to horror.com.pl) i jak zwykle do dziś nie przeczytałem. Tak to już ze mną jest, czekam na coś, kupuje, a potem stoi przez rok na półce. Recenzja zachęcająca, dostałem świeży impuls do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńTeż mam kilka(naście) książek na półce, które czekają od niepamiętnych czasów na swoją kolej, ale na każdą lekturę na pewno przyjdzie czas ;)
UsuńOdsprzedaj
UsuńOdsprzedaj
UsuńTemat idealny dla mnie. Ostatnio właśnie zaczęłam interesować się osobowością wieloraką. Koniecznie muszę przeczytać tą książkę i to jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńSkoro tematyka Cię interesuję, to książka powinna Ci się spodobać i przeczytasz w mgnieniu oka :)
UsuńKsiążka już za mną i bardzo pozytywnie ją wspominam. To właśnie tutaj po raz pierwszy spotkałam się z wielokrotną osobowością i przyznam, że byłam zaskoczona tym, że u danego człowieka może ,,istnieć'' inne alter ego.
OdpowiedzUsuńZ podobnym motywem spotkałam się już w innej książce (bodajże był to kryminał Spindler), ale Nasaw przedstawił to o wiele ciekawiej :)
UsuńNie czytałam i nie posiadam tej książki w swojej biblioteczce, ale Twoja recenzja bardzo mnie zachęciła, żeby się za nią rozejrzeć:) Lubię takie klimaty:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że czujesz się zachęcona - książka jest naprawdę niezła :)
UsuńCoraz bardziej lubię thrillery, naprawdę. Może nawet stanie się on kiedyś moim ulubionym gatunkiem :) O książce już co nieco słyszałam i wiem, że na pewno ją przeczytam, jak tylko nadarzy się taka okazja :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
UsuńBardzo mi ją polecano. Nawet zaczęłam ją czytać... ale odłożyłam. Nie dlatego, że mnie nie zaciekawiła, po prostu czeka i nabiera wartości urzędowej, można rzec :) Ale Twoja recenzja zaostrzyła mi apetyt na nietuzinkowego, intrygującego seryjnego mordercę :) A kilka alter-ego to nie jest przypadkiem... schizofrenia? :P Żartuję oczywiście. Niebawem przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMorderca niby jeden, ale tak naprawdę to była ich cała banda, bo tak uogólniając, to każda jego osobowość miała inne zadanie do wykonania :) Jak książkę doczytasz kiedyś tam, to koniecznie podziel się wrażeniami. Ciekawa jestem, jak odbierzesz ten thriller :)
UsuńCzytałam ponad rok temu, ale dotąd pamiętam, jaką dawkę emocji zafundował mi autor. Naprawdę solidnie, znakomicie napisany thriller!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Masz rację :) Nie spodziewałam się, że będzie to tak dobra lektura.
Usuń... a potem kochana Isadora przekazała książkę mojej skromnej osobie więc mogę potwierdzić, że to kawałek naprawdę bardzo dobrej roboty :-) Nawet zaopatrzyłam się w kolejną część (niestety nie ma po polsku więc w orginale) i pewnie niedługo się za nią zabiorę :-)
UsuńO, mam nadzieję, że druga część również trzyma poziom, oby szybko pojawiła się w polskim wydaniu :)
UsuńCiekawe, czy zafundowałby mi taką samą jazdę bez trzymanki jak Fitzek, jeśli chodzi o zaburzenia psychiczne - właśnie czytam "Odłamek" i stwierdzam, że Fitzek będzie dla mnie odkryciem roku 2013.:)
OdpowiedzUsuńTen wątek z osobowościami wydaje się genialnym pomysłem. W sumie nie było ich aż tyle, ale jeśli chodzi o problemy z osobowością, do głowy przychodzi mi od razu film z młodym Nortonem (ach), Primal Fear:)
Fitzek przede mną, chociaż czytałam kiedyś jego książkę, teraz nie pamiętam tytułu, ale nie zrobiła na mnie większego wrażenia, muszę się w końcu zabrać za "Kolekcjonera oczu" :) Tego filmu z Nortonem nie kojarzę - tytuł do obejrzenia :)
UsuńFilm z Nortonem powstał na podstawie książki. Grał w nim również Richard Gere. Tytuł polski to "Pierwotny lęk" albo "Pierwotny strach" (książka i film mają po polsku różny tytuł). Czytałam książkę po obejrzeniu filmu i film bardziej mi się podobał. Dobry ;)
UsuńJakoś nie ciągnie mnie do tego gatunku, więc sobie odpuszczę. Ale może mama się skusi, ona uwielbia takie książki :)
OdpowiedzUsuńTo poleć książkę mamie, nie powinna być rozczarowana :)
UsuńZapisuję sobie tytuł i autora bo jakoś mi umknął. Mam nadzieję, że uda mi się wypożyczyć, bo o morderstwo popełnione przez osobę z osobowością wielokrotną i przyczyny takiego rozszczepienia zapowiadają się interesująco.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Koniecznie zapytaj w bibliotece, jest to bardzo wciągająca książka, a to zaburzenie osobowości było bardzo ciekawie pokazane. Jak najbardziej polecam :) Pozdrowienia :)
UsuńWow, fajnie to wszystko brzmi. Mam nadzieje, że w tej psychologicznej otoczce udało się zachować dynamikę akcji. Często takie niepotrzebne zwolnienia są strasznie irytujące. Może sam kiedyś sprawdzę... :D
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że fragmenty z punktu widzenia agenta FBI trochę spowalniały akcję, ale w moim odczuciu nie było to irytujące, raczej potęgowało napięcie :) Tak czy inaczej, dreszczyk emocji zapewniony :)
UsuńBrzmi bardzo interesująco, sam fakt, że wykorzystany został motyw wielokrotnej osobowości przyciąga mnie do lektury tej książki, a dalsza część Twojej recenzji tylko utwierdza w przekonaniu, że muszę się czym prędzej rozejrzeć za tym thrillerem.
OdpowiedzUsuńWątek wielokrotnej osobowości został poprowadzony bardzo dobrze, więc powinnaś być usatysfakcjonowana z lektury :)
UsuńOglądałam niedawno film z Julian Moore, która grała lekarkę zmagającą się z pacjentem cierpiącym na osobowość wielokrotną. Z tym, że to był horror, więc wyjaśnienie nie miało nic wspólnego z medycyną. Ale temat mnie zainteresował, więc z chęcią sięgnę po książkę, która podejmuje to zagadnienie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO proszę, kolejny ciekawy film - pamiętasz może tytuł?
UsuńFilm ma tytuł "Inkarnacja" ("Shelter" w oryginale), jest z 2010 roku :)
UsuńChciałam czytać jeden thriller psychologiczny, ale szybko spasowałam. Nie wiem, czy ta pozycja by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńZdarza się, ale z ciekawości zapytam, co to była za książka?
UsuńBardzo ciekawa fabuła. Coś słyszałam o takich zaburzeniach, ale nie wnikałam w to głębiej. Jak tylko uda mi się znaleźć tą książkę w bibliotece to tak też uczynię. Chyba nie będę w stanie przejść obok tej pozycji obojętnie. :)
OdpowiedzUsuńJak tylko dojrzysz książkę w bibliotece, to nie zastanawiaj się, tylko wypożyczaj, książka jest bardzo dobra :)
UsuńDziewięć osobowości? Boże!, jak to ogarnąć.
OdpowiedzUsuńKsiążka ta już dano zwróciła moją uwagę, tylko wiesz jak to jest, jak ciągle coś wskakuje przed szereg. W każdym razie, mam wielką ochotę na ten tytuł i na pewno zrealizuję swoje pragnienie, ale w jakim czasie, nie wiem...
Dziewięć to pół biedy. W książce było wspominane, że jedna z pacjentek doktor Cogan miała ich bodajże 37 - to dopiero hardcore ;)
UsuńSłyszałam o tej książce wiele pochlebnych opinii. Mam nadzieję, że niedługo uda mi się ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka musi więc być naprawdę dobra, skoro zebrała wiele pozytywnych recenzji :)
UsuńJeśli kiedyś będę miała taką możliwość to chętnie przeczytam tą książkę :)
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki za taką możliwość :)
UsuńMam książkę od... roku (niestety tak :( dalej nie ruszona...) na swojej półce. Bardzo zachęciła mnie Twoja recenzja, więc mam nadzieję, że wreszcie uda mi się znaleźć chwilkę, by ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńSporo już czasu książka czeka na swoją kolej ;) Też mam nadzieję, że uda Ci się ją w najbliższym czasie przeczytać - chętnie porównam wrażenia.
UsuńZagadnienie wielorakiej osobowości zawsze mnie intrygowało.
OdpowiedzUsuńBinolu, polecam przeczytać (jak nie czytałaś) książkę Daniela'a Keyes'a "Billy Milligan", historia młodego mężczyzny oparta na faktach, który miał (o ile dobrze pamiętam), aż 24 osobowości... Świetnie się ją czytało, a historia niczym fikcyjny horror...;)
A po tą pozycję chętnie sięgnę :)
Nie czytałam, ale chętnie to zmienię, bo tematyka mnie bardzo zainteresowała, dzięki za podsunięcie tytułu. Niestety nie ma tej książki u mnie w bibliotece, będę musiała zdobyć ją innymi sposobami :)
UsuńOkładka wiele mówi ;D no nie wiem, nie wiem... wątek wielorakiej osobowości trochę mi się nie podoba, choć może jest w książce fajnie przedstawiony...
OdpowiedzUsuńTak poza tym to nie wiem jaki to kolor truskawkowy blond ;)
Przyczepiłabym się do jednego szczegółu na tej okładce, ale nie będę spoilerować ;) A truskawkowy blond to blond, mający nieco rudawy odcień, pierwszy raz spotkałam się z taką nazwą :)
UsuńLubię takie książki, trudno trafić na coś naprawdę dobrego w tym gatunku, ale myślę że ta książka może być dla mnie stworzona :)
OdpowiedzUsuńMocna okładka, ciekawa fabuła. Wydaje mi się, że ta książka mi się spodoba. Jestem jak najbardziej na tak!
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji mogę napisać jedno: "to książka dla mnie".
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Bardzo lubię thrillery psychologiczne, więc wezmę pod uwagę tę książkę. Jeśli chodzi o osobowość wieloraką, to oglądałam jakiś czas temu film "Tożsamość". Tam to dopiero była pokręcona fabuła i nagłe zwroty akcji. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny film :)
Usuńkolodynska.pl
Na pewno zwrócę uwagę na ten film, już sobie notuję tytuł - będzie, co oglądać :)
UsuńI jeszcze jeden film mi się przypomniał - "Egzorcyzmy Dorothy Mills". Jednak nie tak dobry jako "Tożsamość" ;)
UsuńPomysł na wykorzystanie tej osobowości wielokrotnej brzmi świetnie. Z pewnością można wokół niego zbudować znakomitą historię i z tego, co piszesz, to widzę, że autorowi się to udało. A, że thrillery psychologiczne, to coś w sam raz dla mnie, to fajnie, że udało mi się tu znaleźć nowego interesującego pisarza, bo wcześniej o nim nie słyszałem:)
OdpowiedzUsuńJa byłam pod wrażeniem, świetne ujęcie tematu :)
UsuńJuż podwójna osobowość jest przerażająca a co dopiero wieloraka , sam temat jest niesamowity . Tu mnie masz - bardzo mnie ciekawią takie tematy i z przyjemnością zagłębię się w tą lekturę. Mam tylko nadzieję że nie ma w niej zbyt brutalnych scen ?
OdpowiedzUsuńJedno alter-ego Maxa miało w sobie sporo okrucieństwa. Nie było tych scen dużo, ale kilka mocniejszych akcentów się pojawiło - myślę, że nie jest to książka do osób bardzo wrażliwych.
UsuńOsobowość wielokrotna to fascynujący temat. Czytałam kiedyś książkę Wesa Camreona "Pierwsza osoba liczby mnogiej: Historia moich wielu osobowości", który cierpi na tę przypadłość. Aż trudno uwierzyć, że takie rzeczy są możliwe.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak ten temat wykorzytał autor.
Z chęcią przeczytam tę książkę, jak tylko będę miała okazję - tematyka zaburzeń osobowości bardzo mnie zainteresowała :)
UsuńLubię thrillery psychologiczne, ale ten mnie jakoś nie przekonuje... Chyba te dziewięć osobowości to trochę dla mnie za dużo;)
OdpowiedzUsuń