sobota, 2 marca 2019

Siostry - Bernard Minier


Martin Servaz po raz piąty

Na arenie francuskiego thrillera i powieści kryminalnych można wyróżnić kilka autorów, którzy wypracowali sobie przyzwoitą pozycję. Na pewno warto zwrócić uwagę na takie nazwiska jak Maxime Chattam, Pierre Lemaitre, Jean-Christophe Grange i rzecz jasna Bernard Minier. Ten ostatni pan stoi na samym podium mojego osobistego rankingu francuskojęzycznych pisarzy specjalizujących się w historiach z trupem w tle. Choć muszę przyznać, że ostatnio odrobinę spada w notowaniach. Minier swoimi początkowymi tomami o komendancie Servazie postawił sobie niezwykle wysoką poprzeczkę, której coraz trudniej mu dosięgnąć.

W „Siostrach”, które są piątą częścią serii, mamy do czynienia z fabułą na dwóch płaszczyznach czasowych. Najpierw obserwujemy początki policyjnej kariery głównego bohatera. Martin Servaz to jeszcze niedoświadczony młodziak, który bierze udział w swoim pierwszym poważnym śledztwie i od razu skacze na głęboką wodę. Zostają znalezione zwłoki dwóch sióstr, a inscenizacja na miejscu zbrodni jest dość teatralna, ponieważ dziewczęta ubrane są w sukienki komunijne. W sprawie pojawia się osoba pewnego pisarza, Erika Langa. Dwadzieścia pięć lat później Servaz prowadzi dochodzenie dotyczące śmierci kobiety i po raz kolejny na drodze policjanta staje ten sam autor. Przeszłość zaczyna się mieszać z bieżącym śledztwem.

Nie mniej istotne okazują się same powieści wspomnianego pisarza, ponieważ popełnione morderstwa są najwyraźniej nimi zainspirowane. Ktoś zamienia fikcję w okrutną rzeczywistość. Interesujący pomysł! Bernard Minier zręcznie nakreślił ten motyw i umiejętnie wkomponował w fabułę. Ponadto ciekawym elementem był wątek fanatyzmu, ponieważ mamy okazję przekonać się, do czego mogą być zdolni ludzie w swym niezdrowym uwielbianiu do innej osoby. Podobało mi się również poznanie przeszłości głównego bohatera i wydarzeń, które go ukształtowały. Jednak jeśli chodzi o codzienność Martina Servaza, to pojawia się wiele informacji i nawiązań z poprzednich tomów, więc warto poznawać ten cykl chronologicznie. 

Bernard Minier w swojej debiutanckiej powieści ("Bielszy odcień śmierci") zachwycił mnie umiejętnością budowania napięcia i tworzenia niepokojącej atmosfery. Natomiast w „Siostrach” odrobinę mi tego zabrakło, ponieważ nie czułam dreszczyku emocji, tej niepewności i trwogi. Fabuła mnie zaintrygowała, ale też nie czytałam z wypiekami na twarzy. Rozwiązanie zagadki kryminalnej okazało się zaskakujące choć zarazem odrobinę przekombinowane w moim odczuciu. „Siostry” to nie jest poziom, do którego przyzwyczaił nas Bernard Minier. Nie wiem, czy to już zmęczenie materiału, czy ja stałam się za bardzo wymagająca? Ta piąta część cyklu źle nie wypada, ale fajerwerków też nie było. Autora bez wątpienia stać na więcej.

"Siostry", Bernard Minier, przekład: Monika Szewc-Osiecka, wydawnictwo: Rebis, stron: 368

10 komentarzy:

  1. Jestem fanką powieści 1-3 Miniera, ale "Siostry" niestety trochę mnie wynudziły...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje wrażenia są podobne - pierwsze trzy tomy rewelacja, "Noc" mnie z kolei rozczarowała i moim zdaniem to najsłabsza część cyklu. "Siostry" na szczęście wypadły lepiej niż czwarta część, ale to jeszcze nie jest to, czego oczkuję. Mam nadzieję, że Minier wróci do dawnej formy i jeszcze nas pozytywnie zaskoczy.

      Usuń
  2. Czytałam wszystkie wcześniejsze książki Miniera. Ta jeszcze przede mną, z czego bardzo się cieszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dostępna jest już piąta część cyklu? Mam niesamowite zaległości, bo nie czytałam nawet pierwszej, chociaż o autorze słyszałam same pozytywy. A co do tego czy jesteś zbyt wymagająca to nie sądzę, po prostu jak pisarz osiągnie pewien poziom to czytelnicy potem oczekują, że będzie się tego trzymał. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszą część warto przeczytać, to jeden z lepszych thrillerów, który bardzo polecam! :)

      Usuń
    2. Mam już pierwszą część, więc teraz muszę się "tylko" zabrać za czytanie :)

      Usuń
    3. Koniecznie! Nie ma co dłużej zwlekać. :)

      Usuń
  4. Jeżli zacznę przygodę z tym autorem to od "Bielszy odcień śmierci" :)

    OdpowiedzUsuń