wtorek, 26 lutego 2019

Baronówna. Na tropie Wandy Kronenberg, najgroźniejszej polskiej agentki - Michał Wójcik


Agentka o stu twarzach

Wanda Kronenberg to postać mocno niejednoznaczna i wymykająca się wszelkim schematom. To polska agentka działająca na kilka frontów, skutecznie lawirowała między Gestapo, Abwehrą i Armią Krajową. Poznała struktury funkcjonowania niemieckich służb, orientowała się w działaniu polskiego Podziemia. W jej życiorysie znajdują się również wzmianki o donoszeniu NWKD i współpracy z wywiadem brytyjskim. Wanda Kronenberg manipulowała, oszukiwała i kolaborowała. Jaką grę tak naprawdę prowadziła? 

Michał Wójcik, dziennikarz i historyk, w jednej z relacji z okresu II wojny światowej natrafił na wzmiankę o kobiecie, idącej z pejczem w ręku do powstania. Zaintrygowany tą informacją zaczął drążyć temat. Temat, który zamienił się w obsesję, trwającą kilka lat. Z różnego rodzaju wspomnień, raportów, meldunków i donosów wyłaniał się fascynujący obraz Wandy Kronenberg, kobiety o kilku tożsamościach i niejasnych motywach działania. Kolejne źródła zamiast cokolwiek wyjaśniać, wprowadzały jeszcze większy mętlik i dezorientację, ponieważ niektóre informacje zupełnie się wykluczały. Michał Wójcik przedzierał się przez archiwalne materiały, próbując wyłuskać obraz niebezpiecznej agentki i odtworzyć jej losy.

Efektem niestrudzonej i czasochłonnej pracy autora jest książka, która traktuje nie tylko o nieuchwytnej Wandzie Kronenberg. Wójcik przedstawia również sylwetki osób, których losy łączą się z postacią tytułowej agentki. Ilość nazwisk i pseudonimów może trochę przytłaczać, ale na końcu dodano krótkie notki biograficzne najważniejszych ludzi, co w pewnym stopniu systematyzuje wiedzę. Bardzo zainteresował mnie także rozdział o ojcu Wandy i jego życiu po wojnie. Kronenberg stracił rodzinę i majątek, przebywał przez jakiś czas w areszcie, a po wyjeździe za granicę walczył o dobre imię córki.

„Baronównę” czytałam z dużym zainteresowaniem, ponieważ wcześniej w ogóle nie słyszałam o tej postaci. Szpiegowska kariera Wandy Kronenberg jest dość zagadkowa i potrafi zafascynować. Młoda kobieta balansowała na granicy życia i śmierci (kilka razy próbowano ja zabić), tocząc niebezpieczną grę z tajnymi służbami. Do gustu przypadł mi styl autora, w swoim dziennikarskim śledztwie opisuje również to, w jaki sposób dochodzi do określonych wniosków – z kim rozmawiał, jakie dokumenty okazały się niezbędne (w książce znajduje się aneks z wybranymi tekstami źródłowymi). „Baronówna” była ciekawą lekturą i według mnie jest to warta uwagi pozycja dla miłośników historii i szpiegowskiego fachu.

"Baronówna. Na tropie Wandy Kronenberg-najgroźniejszej polskiej agentki", Michał Wójcik, wydawnictwo: Znak Literanova, stron: 320

2 komentarze:

  1. Przypomniałaś mi, że bardzo chciałam ją przeczytać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się! :) Historyczne tematy to jak najbardziej Twoja bajka, więc nie dziwię się, że już wcześniej zwróciłaś uwagę na tę książkę.

      Usuń