sobota, 2 lipca 2016

Trawers - Remigiusz Mróz

Trawers, Remigiusz Mróz
wydawnictwo: Filia, stron: 570

Trawers zamyka trylogię o Wiktorze Forście. Bohater ten z pewnością nie miał lekkiego życia. Przez te trzy tomy gonił za mordercą, wpadając w to coraz poważniejsze tarapaty i odkrywając mroczne strony ludzkiej natury. W trzeciej części sam sięgnął dna. Autor nieźle sponiewierał tę postać, wsadzając go do więzienia i dając do ręki strzykawkę. Frost z niepokornego komisarza stał się ćpunem, który do końca życia miał oglądać świat przez kratę. Były policjant odkrył w narkotykach idealne lekarstwo na swoje migreny, ale i pozorną ucieczkę z tej beznadziejnej sytuacji, w jakiej się znalazł. Jednak ktoś o nim nie zapomniał. Bestia z Giewontu ponownie zaprasza Forsta go gry.

Trupów namnożyło się całkiem sporo, a przy każdych zwłokach znaleziono monetę – znak rozpoznawczy Bestii. W śledztwie pojawiły się głosy, że to naśladowca. Albo wina uchodźców, którzy dotarli do Kościeliska i zostali zakwaterowani w jednej ze szkół. Autor wkomponował tu temat bardzo na czasie, opisując nastroje społeczno-polityczne związane z przyjmowaniem uciekinierów z Syrii. Odbywa się manifestacja, która wymyka się spod kontroli, padają oskarżenia podszyte dużą dawką uprzedzeń i niepokoju, ludzie wyrażają swój sprzeciw głośno i dobitnie, przechodząc do agresywnych czynów. Wątek ten współgra z pogonią za mordercą, który nie zamierza spocząć na laurach.

Bo to Bestia rozdaje karty w tej grze, zostawia wskazówki i pozwala odkryć Forstowi tylko to, co sobie sam zaplanował. A dla byłego policjanta złapanie tajemniczego zabójcy stało się obsesją i nic innego nie ma już większego znaczenia. Z dużym zainteresowaniem śledziłam tę potyczkę od pierwszego tomu i uważam Trawers za bardzo dobre zwieńczenie całej trylogii. Jest ciekawie i dynamicznie, trwa walka z czasem i siłami przyrody, został pokazany majestat gór i ogrom niebezpieczeństwa. Jest zagadka związana z tożsamością mordercy, jak i wielka niewiadoma dotycząca pewnej bohaterki. Trylogia o Forście to duża dawka sensacji, przy której nie można się nudzić za sprawą niezłej intrygi, nieoczekiwanych zwrotów akcji i ciekawych bohaterów. Dobrze się bawiłam, czytając tę serię.

23 komentarze:

  1. Cała trylogia to faktycznie niezła rozrywka, a "Trawers" podobał mi się chyba najbardziej z tych trzech tomów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, rozrywka przednia. :) Tak w ogóle to jestem ciekawa tej najnowszej książki Mroza, bo zbiera różne opinie.

      Usuń
  2. Dopiero zaczęłam tę serię, więc Trawers dopiero przede mną...
    ALe już nie mogę się doczekać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak wrażenia? "Ekspozycja" zaczyna się z przytupem. ;)

      Usuń
    2. Właśnie dzięki "Ekzpozycji" zakocahłąm się w twórczości MRoza!

      Usuń
  3. Jak na razie książki Mroza mam zamiar sobie odpuścić:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz czytam, więc tylko pobieżnie przeczytałam, ale powiem Ci, że jak na razie finał trylogii czyta mi się najlepiej z całej serii, a jestem już za połową :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze wróży, że książka ostatecznie wypadnie całkiem przyzwoicie. :) Według mnie finał całej historii jest naprawdę nieźle rozegrany.

      Usuń
  5. Nie przepadam za kryminałami, Mróz nigdy mnie nie intrygował, ale powoli zaczynam się łamać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaryzykuj, może taka kryminalno-sensacyjna odsłona przypadnie Ci do gustu. :) Polecam jednak zacząć od pierwszego tomu, tutaj chronologia jest dość istotna.

      Usuń
  6. Aż szkoda, że to tylko trylogia. Ja też się świetnie bawiłam, a Forsta będzie mi brakować. Mam nadzieję, że wpadnie w odwiedziny do Chyłki, tak jak Chyłka wpadała do niego. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi będzie brakować Forsta, polubiłam drania. Może się jeszcze gdzieś przewinie, fajnie by było. :)

      Usuń
  7. Mróz uważam, że jest dobry na tak zwane "raz". Czytałam "Kasację" i jakoś nie wyobrażam sobie by do niej wrócić. Jeśli mam być całkowicie szczera to nawet nie mam ochoty sięgać po jej kontynuacje. Na początku było wielkie wow, jednak z czasem zapał znacznie opadał, aż ostatecznie książka stała się mi zupełnie obojętna. Nie wiem jak z resztą jego powieści, ale z tego co słyszałam wszystkie są w tym samym klimacie i niezwykle do siebie podobne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. „Kasację” czytało mi się całkiem nieźle, polski thriller prawniczy to było dla mnie coś nowego. Drugi tom zrobił już na mnie nieco mniejsze wrażenie, a za trzeci jeszcze się nie zabrałam. Prawdę mówiąc, to o wiele większym entuzjazmem zapałałam właśnie do trylogii o Forście.
      A tak ogólnie to mnie styl autora akurat przypadł do gustu i z zaciekawieniem sięgam po każdą jego kolejną powieść. :)

      Usuń
  8. Dzięki wielkie! I cieszę się, że udało się zapewnić dobrą rozrywkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś będę musiała przeczytać:) Autor ma naprawdę wielu fanów, widziałam to na targach w Warszawie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O prawda, na paru relacjach z targów widziałam, że stoisko autora było bardzo oblegane. :)

      Usuń
  10. Trochę wstyd, bo nie czytałam jeszcze książek Mroza, ale wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak dłużej być nie może. :P Zachęcam do poznania twórczości Mroza.

      Usuń