poniedziałek, 26 stycznia 2015

Klątwa Tytana - Rick Riordan


Tytuł oryginału: The Titan’s Curse
Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska
Stron: 308
Wydawnictwo: Galeria książki



Klątwa Tytana to trzeci tom młodzieżowej serii Percy Jackson i bogowie olimpijscy, która mnie bardzo wciągnęła. Jak sam tytuł podpowiada, jest to opowieść, w której nie brakuje motywów mitologicznych. I uważam to za świetny pomysł! Koncepcja autora od razu przypadła mi do gustu. Dla jednych mitologia to nuda i szkolna trauma, innych natomiast fascynuje. Jedno jest pewne, historia o bogach i herosach w wydaniu Ricka Riordana jest barwna i pasjonująca. Świetnie się bawię, czytając tę serię.

W Klątwie Tytana poznajemy dalsze przygody głównego bohatera, a jest nim czternastoletni Percy Jackson. Żywiołowy chłopak, który często wpada w tarapaty i kilka razy był zmuszony zmieniać szkołę. Jego życie stanęło na głowie, kiedy dowiedział się, że jest herosem. Jego ojcem jest olimpijski bóg. W ferie zimowe Percy dostaje wiadomość z prośbą o pomoc od swojego najlepszego przyjaciela, więc natychmiast rusza z odsieczą. Ale nie wszystko poszło zgodnie z planem. Oczywiście w całej historii nie może zabraknąć czarnego charakteru i wiszącego w powietrzu niebezpieczeństwa. A tym niebezpieczeństwem jest Kronos, król tytanów, i cała zgraja potworów.

Autor zaserwował grecką mitologię w uwspółcześnionej wersji z Olimpem znajdującym się w Stanach Zjednoczonych, Apollem jeżdżącym czerwonym maserati, czy też Dionizosem chodzącym w dresie w lamparcie cętki. Jest w tym duża dawka humoru, ale też sprytnie przemycona wiedza na temat greckich bóstw. Riordan umiejętnie manewruje fabułą, uzupełniając akcję w mniej lub bardziej znane mity i robi to w bardzo ciekawy sposób, oczywiście dodając też sporo od siebie. Świat bogów olimpijskich w dobie XXI wieku nie może obejść się bez zabawnych, czasami wręcz absurdalnych sytuacji, ale nie pojawia się odczucie, że coś nie pasuje. Wręcz przeciwnie. Wszystko zgrabnie współgra ze sobą.

Klątwa Tytana to bardzo dobra kontynuacja przygód grupy przyjaciół pełnych niebezpieczeństw, niesamowitych zdarzeń i mitycznych stworzeń. Akcja płynie warto, bohaterowie są barwni, a ich perypetie przyciągają uwagę. Niezwykła wyprawa obfituje w zaskakujące wydarzenia, nie brakuje również dozy tajemniczości i zagadek, a niektóre sceny potrafią wywołać szeroki uśmiech. Zachęcam do poznania tej serii od początku, to naprawdę świetna rozrywka. Serdecznie polecam!

10 komentarzy:

  1. Czytałam dwie części "Kronik rodu Kane" i mimo że nawet mi się podobały, to jednak jakoś nie ciągnie mnie do twórczości Riordana, więc za ten cykl raczej się nie zabiorę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli coś nie zaiskrzyło z panem autorem. ;)
      Ja pewnie kiedyś sięgnę po inne książki Riordana, ot z ciekawości.

      Usuń
    2. Trochę nie zaiskrzyło, czułam się zbyt dorosła do jego książek :)

      Usuń
  2. Oczywiście słyszałam o tej serii, nawet zdarzyło mi się obejrzeć film, ale do czytania nie mam zacięcia, bo mam wrażenie, że jednak ten cykl jest dla młodych czytelników, i chociaż mitologię lubię, to obawiam się, że mogłabym nie nadawać na tej samej fali co czternastolatek :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film też oglądałam i pomysł na fabułę na tyle mnie zaintrygował, że sięgnęłam po książki. I miałam wielką radochę, poznając tę serię. Ale jasne, nie każdemu może przypasować taka młodzieżówka. Bo masz rację, docelowym odbiorcą są raczej młodzi czytelniczy, ale jak widać, mnie też się spodobało. Ale może dziecinnieję na starość. :P

      Usuń
  3. Nie znam jeszcze tej serii, ale kusi mniemanie, bo zawsze fascynowała mnie mitologia. Trochę obawiam się rozpoczęcia nowej serii, ale po Twojej recenzji mam ochotę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Seria składa się z pięciu tomów i czyta się je w ekspresowym tempie. Może skombinuj pierwszą część i sprawdź, czy będzie Ci odpowiadać taka przygodówka dla młodzieży. :)

      Usuń
  4. Niestety lektura nie dla mnie, po fantastykę sięgam rzadko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też z fantastyką jestem trochę na bakier, ale coraz bardziej przekonuję się do tego gatunku. :)

      Usuń
  5. Nie czytałam poprzednich części, teraz jednak nabrałam wielkiej chęci, aby nadrobić moje czytelnicze zaległości :D
    Bardzo zachęcająca recenzja :)

    NiczymSzeherezada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń